Claude Puel: Real był od nas znacznie lepszy i może dojść nawet do finału

Piłkarze Lyonu w pomeczowych wypowiedziach nie mieli złudzeń, że byli gorsi od graczy Realu i awans im się nie należał. Zdaniem trenera Olympique, jeżeli Królewscy utrzymają wysoką formę w ataku i obronie, stać ich w Lidze Mistrzów na bardzo wiele.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Podopieczni Claude'a Puela po remisie 1:1 na Stade Gerland, że uda im się sprawić niespodziankę na Santiago Bernabeu. Królewscy nie dali jednak Olympique niemal żadnych szans. - Jakość Realu jest o wiele wyższa niż nasza. Uważam jednak, że nie daliśmy dzisiaj z siebie wszystkiego, zwłaszcza jeśli chodzi o technikę. Byliśmy nieprecyzyjni i zdenerwowani. Zagraliśmy poniżej naszego poziomu - powiedział trener Lyonu.

- W pierwszej części wykonaliśmy w ofensywie ciekawe rzeczy. Mieliśmy kontrolę nad piłką, stwarzaliśmy zagrożenie - Puel znalazł pozytyw w grze zespołu. - Liczyliśmy na wyrównanie, ale dawaliśmy im zbyt wiele szans, łatwo traciliśmy piłki, a strata drugiego gola zupełnie nas rozbiła. Ostatecznie zmierzyliśmy się z bardzo dobrym przeciwnikiem i mogę Realowi jedynie pogratulować - dodał.

W minionym sezonie Les Gones potrafili sensacyjnie wyeliminować madrytczyków w 1/8 finału, a na Santiago Bernabeu osiągnęli cenny remis 1:1. - Przed rokiem również mieliśmy ciężką pierwszą część meczu, ale za to w drugiej połowie byliśmy świetni. To nie miało miejsca dzisiejszej nocy. Byliśmy daleko za rywalami - ocenił Puel.

Jakie, zdaniem trenera drużyny z Ligue 1, perspektywy czekają Królewskich? - Real może dostać się aż do finału. Posiadają indywidualne umiejętności i wielu znakomitych piłkarzy, którzy potrafią przyśpieszyć. Jeżeli zdołają utrzymać siłę w defensywie, będą mieć wiele szans na awans do finału, chociaż droga jest długa - zakończył Puel.

Piłkarze znad Rodanu nie mieli złudzeń, że awans do ćwierćfinału im się nie należał. - Nie mieliśmy zbyt dużo piłki, nasza defensywa była raczej słaba, nie było też zawodników do gry w ataku - smucił się Yoann Gourcuff. - Byli bardzo mocni i trudno było im zabrać piłkę. Rozegrali wielki mecz i zasłużyli na wygraną. Jesteśmy zawiedzeni. Teraz pozostaje na próbować odzyskać 1. miejsce w lidze - dodał Jeremy Pied. W opinii Bafetimbi Gomisa niesprawiedliwe są jednak rozmiary porażki. - Wynik jest dla nas ciężki, nie zasłużyliśmy aż na 0:3, ale musimy się zmobilizować i skupić na meczu z Rennes - określił cele drużyny jej napastnik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×