Zły stan murawy podczas piątkowego pojedynku Litwy z Polską nie uszedł uwadze hiszpańskich mediów. "Ostra zima na Litwie zostawiła murawę w bardzo nędznym stanie. Mimo że w piątek delegat UEFA zezwolił na odbycie się meczu z Polską, wciąż niepewne jest, czy będzie można grać we wtorek" - pisze dziennik As.
Pewności co do rozegrania pojedynku eliminacji Euro nie mają też sami Litwini. - Wszystkie przygotowania do meczu z Hiszpanią będą prowadzone zgodnie z planem, ale ostateczna decyzja zostanie podjęta we wtorek - powiedział rzecznik litewskiej federacji. Ochoty na wyjazd do Kowna nie ma selekcjoner mistrzów Europy, Vicente del Bosque: - Musimy tam pojechać, choć boisko jest fatalne i nie ma trawy. Decyzję będzie musiał podjąć sędzia.
W piątek obrońcy tytułu wykonali milowy krok na drodze do Euro 2012. Wygrana 2:1 z Czechami nie przyszła im jednak łatwo. - Mieliśmy szanse, ale czasami Cech, a czasami pech nas zatrzymywał - ocenił David Villa. - Udało nam się poradzić sobie w bardzo trudnym meczu. Wykonaliśmy wielki wysiłek - komentował Xavi, który w Grenadzie rozegrał 100. mecz w narodowych barwach. - Jestem podekscytowany i chętnie będę kontynuował - dodał pomocnik Barcelony.
Prasa wiele uwagi poświęca rekordowi Villi, który strzelając 45. i 46. bramkę w kadrze zdystansował Raula. - Zasłużył na to - skomentował Xavi. - Wyprzedzić Raula nie było łatwo - ocenił del Bosque. Sam snajper po ostatnim gwizdku był skromny. - Moje gole dedykuję wszystkim partnerom, trenerom, osobom technicznym i kolegom, których miał w karierze - powiedział Villa, który rekordowe trafienie zadedykował najbliższemu przyjacielowi, Pepe Reinie.
29-letni napastnik Dumy Katalonii do pobicia strzeleckiego rekordu potrzebował tylko 72 występów, podczas gdy Raul 44 bramki zdobył w aż 102 pojedynkach.