Sprawiedliwy remis i wspólny marsz do ekstraklasy - komentarze trenerów po meczu ŁKS Łódź - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Wyjątkowo zgodni byli trenerzy obu zespołów po remisowym meczu Łódzkiego Klubu Sportowego z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Obaj stwierdzili, że remis jest sprawiedliwym wynikiem i że spotkały się najsilniejsze kluby w I lidze.

Robert Kasperczyk (trener Podbeskidzia): Uważam, że spotkały się dziś dwie drużyny, które stworzyły widowisko, zasługujące na mecz dwóch najlepszych klubów w pierwszej lidze. Co prawda jest zdecydowanie za wcześnie, aby otwierać szampany, bo do końca sezonu jeszcze daleko, ale duże słowa uznania dla ŁKS-u za to, co pokazuje i jak gra w tych rozgrywkach. W pierwszej połowie mieliśmy dwie stuprocentowe okazje, których nie wykorzystał Adam Cieśliński. Często jest tak, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, więc dobrze, że chociaż zremisowaliśmy. W przekroju całego meczu jest to wynik sprawiedliwy.

Andrzej Pyrdoł (trener ŁKS-u): Faktem jest, że Podbeskidzie mogło zdobyć gola w pierwszych minutach, a wtedy mogło się to potoczyć zupełnie inaczej. Zgodzę się również z trenerem Kasperczykiem, że remis jest najbardziej sprawiedliwym wynikiem, jaki tutaj mógł paść. Jeśli oba zespoły utrzymają ten poziom gry, jaki zaprezentowały dzisiaj, to powinny razem awansować do ekstraklasy. I my, i Podbeskidzie mamy teraz po 8 punktów przewagi nad Piastem i Flotą, co jest solidną zaliczką i z meczu na mecz zbliżamy się do upragnionego awansu. Teraz czeka nas jednak wyjazd do Kluczborka, gdzie trzeba już zdobyć 3 "oczka".

Komentarze (0)