Wtorkowy remis Manchesteru United z Newcastle United sprawił, że znów na Emirares Stadium odżyły nadzieje na wywalczenie mistrzostwa Anglii. Jednak droga do tego wiodła przez White Hart Lane, czyli przez mecz z największym rywalem - Tottenhamem Hotspur.
Jeszcze dobrze kibice nie rozsiedli się na swoich siedziskach, a padły trzy gole. Najpierw w sytuacji sam na sam z bramkarzem Kogutów znalazł się Theo Walcott. Reprezentant Anglii płaskim strzałem pokonał Heurelho Gomesa. Radość gości trwa 120 sekund. Wojciech Szczęsny musiał wyjąć piłkę z siatki po uderzeniu Rafaela Van der Vaarta. Holender zaskoczył Polaka trafieniem w krótki róg.
Do ataków ruszył Arsenal i znów prowadził. Potężnie z dystansu - między nogami Michaela Dawsona - strzelił Samir Nasri. Gomes nie zdążył z interwencją i Arsene Wenger triumfował - tak samo jak pięć minut przed końcem pierwszej połowy. Robin Van Persie "na raty" zdobył gola. Francuz mógł się jednak wściekać na swoich graczy za dekoncentrację, bowiem tuż przed przerwą na zaskakujący strzał zdecydował się Tom Huddlestone. Mocne uderzenie Anglika ugrzęzło w siatce Arsenalu.
W przerwie Harry Redknapp dokonał dwóch zmian. Zszedł m.in. kontuzjowany Gareth Bale. Także Abou Diaby z Arsenalu doznał na początku drugiej połowy urazu i został zastąpiony przez Jacka Wilshere'a. Tymczasem obie strony mnożyły sobie sytuacje na potęgę. Kapitalnie między słupkami spisywali się Szczęsny i Gomes.
20 minut przed końcem polski bramkarz sfaulował we własnym polu karnym Aarona Lennona i sędzia wskazał na "wapno". Van der Vaart nie pomylił się i był remis 3:3. Nadal trwała wymiana ciosów. Ponownie Szczęsny w niewiarygodny sposób bronił strzały rywali. Mecz ostatecznie zakończył się remisem 3:3. Nic Arsenalowi on nie dał, a wręcz przeciwnie. Jego strata do Man Utd wynosi sześć punktów.
Na dodatek Kanonierzy spadli na trzecie miejsce, bowiem Chelsea Londyn po zwycięstwie nad Birmingham City 3:1 awansowała na drugą lokatę. Ma lepszy bilans bramkowy (o dwa gole). Kolejny raz bramki dla The Blues nie strzelił Fernando Torres. Hiszpan grał przez ostatnie 23 minuty.
Zaległe mecze Premier League:
Chelsea Londyn - Birmingham City 3:1 (2:0)
1:0 - Malouda 3'
2:0 - Kalou 26'
3:0 - Malouda 62'
3:1 - Larsson (k.) 76'
Tottenham Hotspur - Arsenal Londyn 3:3 (2:3)
0:1 - Walcott 5'
1:1 - Van der Vaart 7'
1:2 - Nasri 12'
1:3 - Van Persie 40'
2:3 - Huddlestone 44'
3:3 - Van der Vaart (k.) 70'
Gole Chelsea na 1:0 i 2:0: