Obrońca gospodarzy - Christoph Metzelder nie ukrywał swojego rozczarowania po starciu z Czerwonymi Diabłami. Piłkarz zdaje sobie sprawę z tego, że on i jego koledzy zagrali zdecydowanie poniżej oczekiwań. - Trzeba przyznać, że nie mieliśmy żadnych szans, z wyjątkiem pierwszych dziesięciu czy piętnastu minut. Tak się stało ze względu na klasę naszych przeciwników. Chcieliśmy oczywiście zagrać jak najlepiej, ale nie udało nam się odpowiednio wejść w mecz - powiedział.
Defensor jeszcze nie stracił definitywnie nadziei, ale wie, że na Old Trafford Niemcom nie tylko będzie trudno o odrobienie strat, ale i o odnotowanie korzystnego rezultatu. - W sporcie zawsze nadzieja umiera ostatnia. Aby awansować, w rewanżu musielibyśmy rozegrać fantastyczny mecz i zapewniam, że postaramy się jak najlepiej zaprezentować na Old Trafford - dodał.
Wayne Rooney wiedział, że Schalke nie można zlekceważyć, gdyż miał na uwadze to, co rywal Manchesteru United zrobił z Interem Mediolan. Anglik wspominał tamto spotkanie. - Schalke to dobry zespół i wiedzieliśmy, że nie można go zlekceważyć. Wystarczy spojrzeć na to, że rozgromili Inter 5:2 - mówił.
Napastnik już jest myślami przy rewanżowym pojedynku z ekipą z Gelsenkirchen. Rooney nie ukrywa, że na Old Trafford chce przypieczętować awans. - Myślę, że zagraliśmy naprawdę dobrze i w pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale jesteśmy trochę rozczarowani, bo nie wykorzystaliśmy kilku znakomitych szans. Teraz musimy zachować się jak profesjonaliści i dokończyć dzieła już na własnym terenie.
Przypomnijmy, że Manchester United po golach Ryana Giggsa i właśnie Wayne Rooneya ograł Schalke 2:0.