To stawia podopiecznych Josepa Guardioli w doskonałej sytuacji przed rewanżem. Blaugrana po raz ostatni przegrała z Realem przed własną publicznością w grudniu 2007 roku (0:1 po bramce Julio Baptisty). Z zawodników, którzy obecnie występują w tych drużynach tamten mecz pamiętają: Victor Valdes, Gabriel Milito, Carles Puyol, Eric Abidal, Andres Iniesta, Bojan Krkić i Xavi z Barcelony oraz Iker Casillas, Sergio Ramos, Pepe i Fernando Gago, ale ze względu na kontuzje i kartki szansę występu we wtorkowym rewanżu otrzymać może zaledwie pięciu z tych graczy.
Chcąc jednak myśleć o finale Champions League, Królewscy muszą wygrać w Stolicy Katalonii różnicą co najmniej dwóch bramek. Ostatni raz taka sztuka udała im się w sezonie 2001/2002... również w półfinale Ligi Mistrzów. Wtedy to zwycięstwo 2:0 w pierwszym meczu o awans do finału Los Blancos zapewniły bramki Zinedine'a Zidane'a i Steve'a McManamana, a w rewanżu w Madrycie padł remis 1:1, a Real triumfował w całych rozgrywkach.
Na Camp Nou piłkarze Realu będą musieli radzić sobie bez Jose Mourinho, który po czerwonej kartce otrzymanej przed tygodniem, rewanż będzie oglądał z trybun w towarzystwie ochroniarzy, którzy mają zadbać o to, by w żaden sposób nie komunikował się z ławką rezerwowych. - Mieliśmy taką sytuację z Auxerre, więc to nie problem. Jeśli więc wygramy, awans do finału będziemy mogli mu zadedykować - mówi cytowany przez UEFA.com asystent Mourinho, Aitor Karanka. Oprócz "The Special One" w roli widza w ostatnich w tym sezonie Gran Derbi będą uczestniczyli również Pepe (czerwona kartka), Sergio Ramos (żółte kartki), Sami Khedira oraz Gago (obaj kontuzje). Po odcierpieniu kary za kartki wraca natomiast Ricardo Carvalho.
Problem z absencjami ma również Guardiola, który nie będzie mógł skorzystać z Milito, Bojana, Maxwella i Adriano. Niepewny jest występ Andresa Iniesty, który w ostatnich tygodniach zmagał się z kontuzją łydki. W meczowej kadrze znalazł się natomiast Abidal, który półtora miesiąca temu przeszedł operację usunięcia guza wątroby. - Musimy być bardzo mocno skoncentrowani, ponieważ to będzie bardzo trudne pod względem mentalnym. Będziemy musieli szybko grać piłką i jestem przekonany, że będzie to bardzo trudny mecz - komentuje na łamach UEFA.com opiekun Dumy Katalonii.
Będzie to czwarte El Clasico w przeciągu trzech tygodni i piąte w całym sezonie, w którym bilans derbów jest korzystny dla Barcelony. Jeszcze w listopadowej potyczce Katalończycy wygrali 5:0, a przed tygodniem w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów zwyciężyli 2:0. Real był lepszy w rozegranym w Walencji finale Pucharu Króla (1:0), a w rewanżowym spotkaniu ligowym padł remis 1:1.
FC Barcelona - Real Madryt (pierwszy mecz 2:0) / wt. 03.05.2011 godz. 20:45
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)