Pogromcy Kolejorza w pierwszym półfinałowym spotkaniu ulegli Benfice Lizbona na Estadio da Luz 1:2, co przed rewanżem na swoim terenie nie stawia drużyny Domingosa Pacienci w złej sytuacji. Do awansu wystarczy im bowiem zwycięstwo 1:0, a w tym sezonie na Estadio AXA w europejskich pucharach przegrywali już oprócz mistrza Polski również gracze Celtiku Glasgow, Sevilli, Partizanu Belgrad, Arsenalu Londyn i Liverpoolu.
KLIKNIJ TUTAJ i zobacz pełną ofertę Sportingbet na półfinały LE --->>>
Lizbończycy mają za to w pamięci ubiegłoroczny półfinał Ligi Europejskiej, w którym w pierwszym meczu przed własną publicznością pokonali 2:1 Liverpool, by w rewanżu na Anfield Road ulec The Reds 1:4.
Niezależnie od tego, kto z dwumeczu Bragi i Benfiki wyjdzie zwycięsko, istnieje duże prawdopodobieństwo, że tegoroczny finał Ligi Europejskiej przejdzie do historii jako pierwszy, w którym rywalizować ze sobą będą dwie portugalskie ekipy. W drugiej półfinałowej parze Villarreal CF - FC Porto Smoki wypracowały sobie przed tygodniem aż czterobramkową zaliczkę, pokonując na Estadio do Dragao Żółtą łódź podwodną 5:1.
Chcąc dalej myśleć o występie w finale rozgrywek, Hiszpanie muszą strzelić Porto co najmniej cztery gole. Ta sztuka udawała im się już w tym sezonie Ligi Europejskiej w meczach z Dnieprem Mohylew i Twente Enschede, ale w obu przypadkach działo się to w pierwszych meczach, a nie w rewanżach, kiedy musieli gonić wynik.
Z drugiej strony świeżo upieczeni mistrzowie Portugalii wygrali pięć ostatnich spotkań w Lidze Europejskiej, a w każdym z trzech ostatnich aplikowali rywalom po pięć bramek. - Zaprezentujemy najbardziej ofensywny styl gry. Jesteśmy w półfinale ważnych rozgrywek. To jest bardzo ważny mecz, dlatego postaramy się odrobić stratę i awansować do finału. Jeśli uda nam się odrobić straty, to awansujemy do finału, o czym każdy z nas marzy - mówi trener Villarreal, Javier Garrido na łamach UEFA.com.
Opiekun Porto, Andres Villas-Boas nie zamierza na El Madrigal jedynie bronić przewagi wypracowanej przed tygodniem: - Zagramy w naszym stylu i według naszej filozofii, mianowicie w ofensywnym ustawieniu 4-3-3, tak jak to czyniliśmy przez cały sezon. Nic nie jest niemożliwe i wszystko może się zdarzyć w futbolu, ale jestem pełen zaufania względem mojej drużyny.
Czwartkowe rewanże 1/2 finału Ligi Europejskiej:
Villarreal CF - FC Porto (pierwszy mecz 1:5) / czw. 05.05.2011 godz. 21:05
SC Braga - Benfica Lizbona (pierwszy mecz 1:2) /czw. 05.05. 2011 godz. 21:05