- Mam jeszcze czas, aby wrócić na Zachód i tam błysnąć. Na razie najważniejsze jest dobre przygotowanie do finałów mistrzostw Europy, a z tym miałbym problem, gdybym nie zmienił teraz klubu. Dlatego zdecydowałem się wrócić do Bełchatowa. Bo w Heerenveen grałem ostatnio tylko ogony, a chcę grać całe mecze. W Bełchatowie będę miał taką gwarancję - mówi w wywiadzie dla Super Expressu Radosław Matusiak. Rok temu wyjechał on za granicę. Najpierw trafił do Palermo, dla którego strzelił jedną bramkę, a następnie przeniósł się do Heerenveen. Tam również zdobył tylko jednego gola.
Martusiak miał ofertę ze Sparty Rotterdam, ale... - Tak, ale... Nie chcę co pół roku odchodzić w nieznane sobie miejsca. Wybrałem Bełchatów, bo dobrze znam klub, trenerów, działaczy. Mam tu kolegów, i na boisku, i poza nim. Tu łatwiej mi będzie się odbudować psychicznie i fizycznie. A to przed EURO najważniejsza sprawa - zakończył Matusiak.