We Wrocławiu nie będzie problemów z murawą?

Jak wiadomo na Stadionie Miejskim w Poznaniu "trawa rośnie", choć chyba nie do końca tak, jakby wszyscy tego oczekiwali. Na nowym obiekcie we Wrocławiu takiego problemu jak jest w stolicy Wielkopolski ma nie być, ale...

W tym artykule dowiesz się o:

Wrocław jeszcze buduje swój stadion, który będzie areną zmagań podczas Euro 2012. Już teraz pojawiają się pytania dotyczące nawierzchni na nowym obiekcie. Wszyscy odpowiedzialni za stadion mając w pamięci to, co dzieje się w Poznaniu nie chcą, aby doszło do tego i we Wrocławiu. - Podłoże będzie złożone z wielu warstw, które będą układane. Jeszcze niedawno poziom murawy znajdował niżej niż w chwili obecnej. Tuż pod nią znajdzie się warstwa drenażu, instalacje zraszające oraz system ogrzewania. Jestem już po rozmowach z firmą, która umieści trawnik - komentował Jens Stark z firmy Max Boegl budującej obiekt.

Prace przy murawie / Fot. B. Zimkowski

Niemiecki inżynier nie wyklucza jednak problemów. - Raz zdarzyła nam się sytuacja, że murawa została położona, już nieważne przez kogo. Było to w Leverkusen i wówczas pojawiła się pleśń. To się tak rozwija, że w bardzo krótkim czasie powstają duże żółte plamy. Jeżeli ona pojawiła się już w ziemi, która została dostarczona to trudno to od razu stwierdzić. To się niestety może zdarzyć nawet na najlepszych stadionach - zaznaczał Stark.

Nawierzchnia na stadionie będzie jednak szczególnym punktem troski u osób odpowiedzialnych za budowę obiektu. - Stworzyliśmy specjalną spółkę z firmą dostarczającą murawę. Została ona zawiązana między spółką polską, a nieniemiecką. Firma, którą wybraliśmy współpracowała już przy budowie stadionu Legii Warszawa, a firma niemiecka pracowała już wcześniej dla nas na stadionach w Kolonii i Frankfurcie. Musimy pamiętać, że to są produkty naturalne - nie zakładam, że to się musi zdarzyć u nas. Każdy ogrodnik wie, że trawnik potrzebuje wody i światła. Jeżeli nie będzie tych dwóch składników to nie mamy trawnika - stwierdził dyrektor kontraktu z firmy Max Boegl.

Na nowym stadionie we Wrocławiu już w sierpniu mają odbyć się pierwsze imprezy. - Trawa musi się też ukorzenić. Wiemy że trawa najlepiej rośnie w maju i we wrześniu, a jesienią i zimą już nie. Prowadziliśmy już dyskusje jak rozwiązać sprawę murawy - tak aby zminimalizować możliwość wystąpienia jakiegoś błędu. Przypominam sobie nawet taką sytuację w Lipsku, że w nocy ktoś posypał trawnik środkiem do zwalczania chwastów i uległ on zniszczeniu. Nie mogę zapewnić, że nigdy się nie zdarzy żaden błąd, ale sytuacja jest teraz taka, że firmy w ciągu dwóch, trzech dni są w stanie zerwać stary trawnik i położyć nowy - mówił Jens Stark.

Dyrektor kontraktu wyjaśniał także, że poszczególne elementy murawy także będzie łatwo wymienić. - Na przykład w tych obszarach bramek, gdzie trawa najszybciej ulega zniszczeniu zaplanowaliśmy mniejsze pasy dywanika, aby gdy coś się tam zacznie dziać zaczynać od tego miejsca, aby ten konkretny pas zerwać i położyć nowy, lepszy - wyjaśniał.

Główny jednak problem to światło. - Do tego tematu należy też problem natężenia światła na samym stadionie. Po zakończeniu prac na stadionie i położeniu dachu będą dokonywane próby natężenia światła, jak to funkcjonuje, bo możliwe, że będą potrzebne dodatkowe urządzenia naświetlające - podsumował Stark.

Stadion Miejski we Wrocławiu będzie nowoczesnym, wielofunkcyjnym obiektem sportowe-rekreacyjnym o pojemności ponad 42 000 miejsc. Odbędą się na nim między innymi mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku.

Komentarze (0)