Po piątkowych i sobotnich meczach, w których zwyciężały Górnik Zabrze, Jagiellonia Białystok i Widzew Łódź, Lechia jest już na siódmym, a Lech na ósmym miejscu w tabeli. W przypadku zdobycia trzech punktów, któraś z tych ekip z pewnością przesunie się wyżej w tabeli, ale porażka może sprawić, że o grze w LE ktoś będzie mógł zapomnieć.
Oba zespoły zatem poważnie zdeterminowanie przystąpią do niedzielnego meczu, zwłaszcza, że zeszłej kolejki z pewnością nie będą mogli zaliczyć do udanych. Biało - zieloni, mimo olbrzymiej przewagi i szeregu znakomitych sytuacji, nie potrafili wygrać z Polonią Warszawa, tylko remisując 0:0. - Remis to było minimum w tym spotkaniu i to udało nam się osiągnąć. Niemniej taki brak skuteczności jak w starciu z Czarnymi Koszulami nie ma nam się prawa już więcej powtórzyć - przyznał po meczu trener gdańszczan Tomasz Kafarski. Kolejorz z kolei skromnie wygrał 1:0 z Ruchem Chorzów. W czwartek byli już mistrzowie Polski z kolei w towarzyskim meczu zmierzyli się z Borussią Dortmund, remisując 0:0, będąc jednak bliżej zwycięstwa, co świadczy o niezłej dyspozycji poznaniaków na finiszu sezonu.
Do Gdańska lechici jednak przyjeżdżają poważnie osłabieni. Poza kontuzjowanymi od dłuższego czasu Tomaszem Bandrowskim, Kamilem Dyrygasem i Marcinem Kikutem do ostatniej chwili ważyć się będą losy Seweryna Gancarczyka i Artjomsa Rudnevsa. Na czym więc tak osłabiony Lech będzie mógł opierać swoje nadzieje na zwycięstwo? W tym, że Lechia aż 25 lat czeka już na zwycięstwo z zespołem z Poznania.
W obozie gdańszczan aż tak poważnych ubytków nie ma. Nie zagrają jedynie leczący urazy od dłuższego czasu Tomasz Dawidowski i Piotr Wiśniewski.
Lechia Gdańsk - Lech Poznań nd 22.05.2011, godz. 14.45
Przewidywane składy:
Lechia Gdańsk: Kapsa - Deleu, Vućko, Bąk, Andruskievicius - Surma, Pietrowski, Bajić - Nowak, Traore, Lukjanovs.
Lech Poznań: Kotorowski - Wojtkowiak, Arboleda, Djurdjević, Henriquez - Kiełb, Murawski, Injać, Wilk - Stilić - Ubiparip.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).