Cristiano Ronaldo opuścił Old Trafford niedługo po finale 2009 roku. Jak zdaniem Dani Alvesa zespół sir Alexa Fergusona radzi sobie bez najdroższego piłkarza świata? - Zbudowali bardziej wyrównany team i są jeszcze silniejsi niż wtedy. Nie wiem, czy to z powodu odejścia Ronaldo, ale faktem jest, że Manchester jest obecnie znacznie bardziej solidny na boisku - uważa brazylijski defensor. Co zmieniło się w grze Czerwone Diabłów? - Dłużej przytrzymują piłkę i nie atakują już takimi prostymi i jednoznacznymi sposobami. Poza tym lepiej znają się nawzajem - wylicza zalety rywali Alves.
Podobnego zdania jest David Villa. - Odejście Cristiano Ronaldo uwolniło ich, dało im swobodę i sprawiło, że stali się silniejsi. Nowe nabytki pozwalają im utrzymać się na szczycie tak długo - ocenił. - Ich drużyna nie jest już tak bezpośrednia jak 2 lata temu. Obecnie tworzą na boisku jedność - zaznaczył Xavi.
Co o przeciwnikach sądzi Pep Guardiola? - Manchester to wyjątkowy silny rywal, bardzo podobny do Realu Madryt. Bardzo ciężko strzelić im gola. Ponadto musimy być niezwykle ostrożni, ponieważ oni z łatwością potrafią strzelać bramki jeszcze przed przerwą. Musimy wiedzieć, jak poprowadzić ten finał, aby gra toczyła się na naszych warunkach - stwierdził.
Trener Blaugrany jest zdania, że handicapem dla zespołu z Old Trafford będzie fakt rozgrywania finału na Wyspach Brytyjskich. - Zawsze komfortowo gra się w domu. Nie wiem, jak daleko jest z Manchesteru do Londynu, ale myślę, że to około godziny albo półtorej godziny drogi. To wygodniejsze dla kibiców, zespołu, wszystkich. Nie stanowi to jednak dla nas problemu - podkreślił.
- To finał, tutaj nie ma faworytów. To taki pojedynek, w którym bardzo wiele zależy od dyspozycji dnia - zauważa Javier Mascherano. - Nie wiemy, czy mecz potrwa 90 czy 120 minut, ale mamy w sobie wiele pewności siebie. United to jeden z największych klubów świata. Mają bardzo dobry zespół, a ich menedżer jest fantastyczny. Dodatkowy atut to ogromne doświadczenie, które zbierają w Lidze Mistrzów i Champions League - zakończył środkowy pomocnik.