Elsner odpłacił się Lenczykowi

Dla jednych pech, dla innych szczęście. Rok Elsner w polskiej ekstraklasie zadebiutował dopiero w 24. kolejce. Słoweniec zastąpił w składzie Śląska kontuzjowanego Przemysława Kaźmierczaka. W ostatnich dwóch meczach zaczął odpłacać się za zaufanie Orestowi Lenczykowi pięknymi bramkami.

Co spotkanie pomocnik Śląska Rok Elsner strzela piękniejszego gola. W piątek ściągnął pajęczynę z okienka bramki Adama Stachowiaka, a w środę przy Cichej trafił do siatki Michala Peskovicia uderzeniem przewrotką. - Mówiliśmy mu przed meczem, żeby strzelił jeszcze raz takiego gola jak z Górnikiem. A wyszło, że trafił jeszcze ładniej. Nie wiem w takim razie, jak będzie wyglądał jego ewentualny gol w pojedynku z Arką - uśmiechał się po spotkaniu autor pierwszego trafienia dla wrocławian Piotr Ćwielong. - Rok rozkręcił się w końcówce sezonu. To nas cieszy, jest mocnym punktem zespołu - dodał kapitan Śląska Sebastian Mila.

Szkoleniowiec zespołu z Oporowskiej Orest Lenczyk ceni zawodników, którzy niekonwencjonalnie potrafią rozwiązywać boiskowe sytuacje. Nestor wśród polskich trenerów przyznał jednak, że gdyby nie kontuzja Przemysława Kaźmierczaka, to Elsner większej szansy na grę by nie miał. - Ja i on wiemy jakie problemy go trapiły. Jestem mu wdzięczny, że cierpliwie czekał na swoją szansę, dochodząc do formy po kontuzji - stwierdził Lenczyk.

Komentarze (0)