- Kochamy was! To dzięki wam zdobyliśmy ten awans. Tak jak byliście z nami w pierwszej lidze, bądźcie i również w ekstraklasie - krzyczał przez mikrofon trener Podbeskidzia, Robert Kasperczyk.
Szkoleniowiec bielszczan w góralskim kapeluszu oraz z szalikiem w ręku zrobił rundę wokół bielskiego stadionu, kłaniając się każdej z trybun.
Choć przed środowym meczem działacze Podbeskidzia zaznaczali, że oficjalna feta będzie miała czas 4 czerwca, to po spotkaniu z Sandecją od razu w niebo wzbiły się tysiące złotych konfetti. Był również szampan oraz pokaz sztucznych ogni.
4 czerwca, kiedy bielszczanie mieli rozgrywać ligowy mecz z GKP Gorzów Wielkopolski, piłkarze Podbeskidzia zmierzą się na bielskim stadionie w meczu kontrolnym z Górnikiem Zabrze. Po spotkaniu Górale przejadą specjalnym odkrytym autokarem pod bielski ratusz, gdzie będzie ustawiona specjalna scena. Jak zapowiadają włodarze bielskiego klubu atrakcji nie zabraknie.