Pod wodzą trenera Marcina Brosza Podbeskidzie dwukrotnie szturmowało bramy ekstraklasy. Za każdym razem próba awansu kończyła się fiaskiem. - Za każdym razem od początku mojej przygody w Podbeskidziu brakowało nam niewiele do awansu. Cieszę się, że tym razem się nam udało - uśmiecha się Juraj Dancik.
29-letni obrońca cieszy się, że w drużynie Podbeskidzia znajduje się czterech Słowaków, którzy w dużej mierze stanowią o sile przyszłego beniaminka ekstraklasy. - Rozrosła nam się słowacka ekipa w Podbeskidziu. Mam nadzieję, że w ekstraklasie będzie nas jeszcze więcej - mówi Słowak.
Juraj Dancik zdradza także, co było największym atutem Podbeskidzia. - W obecnym sezonie naszą najmocniejszą stroną był kolektyw. Zebrała się bardzo mocna ekipa. Postawiliśmy przed sobą jeden cel i udało się go spełnić - kończy 28-letni defensor.