Zdecydowanego faworyta sobotniej rywalizacji ma Hristo Stoiczkow. - To będzie łatwy mecz dla Barcelony. Mają duże doświadczenie w takich bataliach, a w ich szeregach są tacy piłkarze jak Messi, Xavi i Iniesta. Dla nich nie ma znaczenia, kto stoi po przeciwnej stronie, bo zawsze grają w taki sam sposób - mówi Bułgar. Na podobnym stanowisku stoi Gary Lineker. - Tylko jeżeli Hiszpanom przydarzy się zły dzień, United będą mieć szanse. Jednak gdyby te zespoły miały zagrać z sobą 10 spotkań, jedno czy dwa wygrałby MU, padłyby z dwa remisy, ale w pozostałych tryumfowałaby Barca - spekuluje słynny Anglik.
Niewielkie szanse Czerwonym Diabłom przyznaje też Terry Venables. - United odzyskali swoją świetną formę, ale jeśli Barca będzie dominowała w posiadaniu piłki, nie mają czego szukać w finale - uważa były selekcjoner reprezentacji Anglii. - Największym atutem FCB jest umiejętność kontrolowania gry. Niezwykle trudno rywalizować z nimi na równi, gdy tak długo mają i szybko rozdzielają między sobą piłkę - Unai Emery z Valencii, która w fazie grupowej zremisowała na Old Trafford 1:1, stawia Anglików na przegranej pozycji.
Odmiennego zdania jest weteran Javier Zanetti. - Sądzę, że Manchester weźmie rewanż za przegraną z Rzymu - prognozuje gwiazda Interu. - United wyciągnęli wnioski z lekcji, jakiej Katalończycy udzielili im w finale w 2009 roku, co może pomóc im w powstrzymaniu Leo Messiego. Muszą grać po swojemu i jednocześnie zastopować najlepszego piłkarza świata - radzi rodakom Steven McClaren. - United bardzo dobrze bronią i ostro atakują. Różnicę w finale może zrobić Wayne Rooney, który jest mniej zmęczony od pozostałych zawodników - nie przekreśla Manchesteru Didier Deschamps z Marsylii.
W swoich byłych kolegów z Old Trafford wierzy David Beckham. - Wszyscy mówią, że Barcelona to najlepsza drużyna świata. Tak oczywiście jest, ale jeśli ktokolwiek może ich zatrzymać, to jest to właśnie Manchester. Alex Ferguson wie, jak to zrobić. Mam nadzieję, że mu się uda - przekonuje pomocnik LA Galaxy. W podobnym tonie po przegranym półfinale wypowiadał się Raul. - Nie bez znaczenia może mieć fakt, że pojedynek odbędzie się w Anglii - zwiększa nadzieje United opiekun Szachtara, Mircea Lucescu.
Jakiego spotkania spodziewa się opiekun AC Milan, Massimiliano Allegri? - Oczekuję niezwykle wyrównanego meczu. Oba zespoły mają piłkarzy o najwyższych umiejętnościach. Może paść sporo bramek. Wygrają ci, których pomocnicy będą mieli lepszy dzień - ocenia Włoch. - Zwycięsko z finału wyjdzie ten team, który popełni mniejszą ilość błędów i zachowa najwyższy poziom koncentracji - dodaje trenerska legenda, Giovanni Trapattoni.
Jaką taktykę obiorą obie ekipy? - Oczekuję, że Barca będzie w posiadaniu piłki przez około 65-70 procent czasu, a United wyjdą w ustawieniu 4-5-1. Katalończyków czeka niełatwa przeprawa, ponieważ Manchester ma niezwykle silną formację środka pola, która będzie w stanie zatrzymać pomocników rywala - zaznacza Stale Solbakken, którego FC Kopenhaga w tym sezonie zremisowała z Blaugraną 1:1.
Jednym z bohaterów finału na Stadio Olimpico sprzed 2 lat były Samuel Eto'o, który wówczas już w 10. minucie pokonał Edwina van der Sara. - Od tego czasu obie drużyny jeszcze poprawiły swoją grę, więc spodziewam się pięknego finału - zapowiada Kameruńczyk. - Powinno skończyć się 3:1 dla Barcy - o wytypowanie wyniku pokusił się Marcel Desailly. A na kogo stawiają kierowcy F1? Spośród 15 ankietowanych przed GP Monako aż 12 przewiduje tryumf Dumy Katalonii! Jedynie Jenson Button i Mark Webber wierzą w sukces mistrzów Anglii. Lider klasyfikacji generalnej Sebastian Vettel typuje gładkie 3:0 dla klubu z Camp Nou.
- To finał, tylko jeden mecz, tutaj nie ma faworyta i zdarzyć może się wszystko - podsumowuje Johan Cruyff.