Latem bez rewolucji kadrowej w Warcie?

11 zwycięstw, 2 remisy, 2 porażki - tak wygląda dotychczasowy bilans Warty w rundzie wiosennej. Wyniki poznaniaków są imponujące. Rodzi się zatem pytanie, czy latem - budując zespół do walki o awans - konieczne będą duże zmiany?

- Rozmowy na ten temat to fantazjowanie, bo nie zapadły jeszcze żadne konkretne decyzje. Niemniej jednak jeśli dane mi będzie w dalszym ciągu pracować w Warcie, to postawię przede wszystkim na drużynę. W rundzie, która powoli dobiega końca, stworzyliśmy duży kapitał ludzki. W sporej mierze tworzą go osoby związane z Poznaniem - przyznał opiekun I-ligowca, Bogusław Baniak.

"Bebeto" jest zdania, że przesadne roszady mogą przynieść odwrotny skutek do zamierzonego. - Wszelkiego rodzaju wzmocnienia nie zawsze muszą pozytywnie wpływać na zespół. Dlatego nie jestem zwolennikiem rewolucji kadrowej. Myślę, że w przyszłym sezonie ze spokojem możemy postawić sobie cel pt. próba awansu do ekstraklasy. By iść w kierunku jego realizacji, potrzebne będzie pięć zmian o charakterze kosmetycznym. Dotyczyłyby one wszystkich formacji poza bramką, bo akurat tam mamy Andrzeja Bledzewskiego i Łukasza Radlińskiego, którzy nam wystarczą.

Czy dojście pięciu nowych zawodników będzie się wiązać z pożegnaniem kogoś z obecnej kadry? - Nigdy nie jest tak, że nawet przy pełnej realizacji celu, jakim w tej rundzie było utrzymanie, nie dojdzie do pewnych zmian. Z pewnością rozstaniemy się z piłkarzami, którzy nie spełnili oczekiwań, jednak na chwilę obecną byłbym bardzo ostrożny w operowaniu nazwiskami. W najbliższych spotkaniach dam szansę zawodnikom, którzy grali mniej. To konieczne, by potem dokonać sprawiedliwej oceny. Nie dałoby się tego zrobić, gdyby dany gracz spędził na boisku zbyt mało czasu - oznajmił Baniak.

Sztab szkoleniowy Warty będzie mieć latem twardy orzech do zgryzienia. Z jednej strony można stwierdzić, że roszad dokonuje się co pół roku, ale z drugiej jesienią wszyscy życzyliby sobie takich samych wyników jak obecnie. One gwarantowałyby bowiem skuteczną walkę o ekstraklasę.

Istotny jest fakt, że poznaniacy nie tylko notują świetne rezultaty, ale również zyskali pewność siebie. Ekipa ze stolicy Wielkopolski wygrywa zarówno mecze, w których jest zdecydowanie lepsza, jak i te, w których prezentuje nieco gorszą dyspozycję. Zieloni stali się wyrachowanym zespołem, który w odpowiednim momencie potrafi zadać cios na wagę zdobycia kompletu punktów.

Źródło artykułu: