Niedzielnym pogromem nad Widzewem (4:0) Górnik oficjalnie zakończył sezon 2010/11. Przez ostatnie dni śląska drużyna przechodziła okres roztrenowania. Zawodnicy zazwyczaj przechodzili treningi indywidualne, a ci najbardziej utrudzeni sezonem dostali od sztabu szkoleniowego wolne. W środę zespół oficjalnie zakończył sezon spotkaniem z władzami miasta, zaś w niedzielę drużyna będzie gościć na dwóch festynach. Pierwszy, organizowany przez Stowarzyszenie Kibiców Klub Sympatyków Górnika Zabrze, odbędzie się w Rudzie Śląskiej. Drugi z kolei jest organizowany przez Śląskie Rancho, jednego z biznesowych partnerów klubu.
W sobotę Trójkolorowi po raz ostatni wybiegną na boisko. Mecz z Podbeskidziem ma uświetnić fetę bielskiej drużyny z okazji awansu do ekstraklasy. O ile Górale najpewniej zagrają w tym spotkaniu w najsilniejszym zestawieniu, o tyle w kadrze Górnika brakuje kilku zawodników wyjściowej jedenastki. Najbardziej rozczarowani bielscy kibice będą z pewnością nieobecnością Roberta Jeża. Ta jednak była przewidziana od dawna, bowiem Słowak przebywa obecnie na zgrupowaniu kadry. W osiemnastce zabrakło także miejsca dla Adama Stachowiaka, Michała Bembena, Adama Dancha, Mariusza Jopa, Grzegorza Bonina, Michala Gasparika i Tomasza Zahorskiego.
Wskoczył do niej za to słoweński obrońca Edin Secić, przymierzany do angażu przy Roosevelta w wypadku ewentualnego odejścia Mariusza Magiery. Ten do końca tego tygodnia ma podjąć decyzję dotyczącą swojej przyszłości. Niewykluczone, że mecz z Podbeskidziem będzie jego ostatnim występem w górniczych barwach. Ten sam los może podzielić Daniel Sikorski, którego pozyskaniem poważnie zainteresowana jest Legia Warszawa.
Mecz z Górnikiem będzie dla kibiców Górali rekompensatą za odwołany pojedynek z GKP Gorzów Wielkopolski. Dzięki trzem punktom zdobytym za sprawą sobotniego walkowera bielszczanie przypieczętują ostatecznie awans do ekstraklasy. Z tej okazji po pojedynku z zabrzanami na rynku w Bielsku-Białej odbędzie się oficjalna feta. Podbeskidzie ma za sobą niezwykle udany sezon. Bielska drużyna nie tylko zapewniła sobie historyczny awans do elity, ale też nieźle namieszała w Pucharze Polski, będąc o krok od awansu do finału rozgrywek.
W zespole trenera Roberta Kasperczyka występuje trzech zawodników mających na swoim koncie występy w Zabrzu. Mowa tutaj o Piotrze Malinowskim i Dariuszu Kołodzieju, którzy do Podbeskidzia trafili właśnie z Górnika, oraz Krzysztofie Zarembie, który zimą przebywał przy Roosevelta na testach i zaliczył występ w jednym z meczów sparingowych. W sobotę na boisko wybiegną jednak tylko Malinowski i Zaremba. Kołodziej zmaga się bowiem z urazem i wątpliwe, aby w tym sezonie wrócił jeszcze do gry. Bielszczanie rozgrywki ligowe zakończą przyszłotygodniowym wyjazdowym pojedynkiem z Ruchem Radzionków.