Grupa A:
Podopieczni Joachima Loewa są zdecydowanym liderem swojej grupy i najprawdopodobniej będą pierwszą drużyną, która zakwalifikuje się do EURO 2012. Jeśli Niemcy zdołają wygrać z Azerbejdżanem, a trudno przypuszczać, aby mogło być inaczej, to jeśli tylko Turcja straci przynajmniej raz punkty, bądź też nasi zachodni sąsiedzi chociaż dwukrotnie zdołają ugrać po oczku, to będą w turnieju finałowym. Wydaje się, że już teraz Lukas Podolski i spółka są jedną nogą w turnieju finałowym, ale pomimo wszystko Niemcy na pewno nie zlekceważą swojego najbliższego rywala.
Wtorek, 07.06.2011:
Azerbejdżan - Niemcy (19:00)
Grupa C:
W starciu Wysp Owczych z Estonią zdecydowanym faworytem będą goście, którzy nadal mogą poważnie myśleć o grze w barażach o awans do turnieju finałowego. Przypomnijmy, że pierwszym bramkarzem przyjezdnych jest Sergei Pareiko, który na co dzień broni baw Wisły Kraków.
Wtorek, 07.06.2011:
Wyspy Owcze - Estonia (20:30)
Grupa D:
Przynajmniej w teorii swoje najbliższe mecze powinny wygrać reprezentacje Białorusi oraz Bośni i Hercegowiny. Pierwsza z nich podejmie Luksemburg i trudno przypuszczać, aby mogła stracić punkty z kopciuszkiem. Druga natomiast chce się zrehabilitować za ostatnią porażkę z Rumunią (0:3) i zrobi wszystko co w jej mocy, aby ograć Albanię. Nasi sąsiedzi ze wschodu nadal mogą myśleć o walce o awans do ME 2012, dlatego też szczególnie im będzie zależało na zgarnięciu całej puli i udowodnieniu, że zwycięstwo i remis z Francją nie były dziełem przypadku.
Wtorek, 07.06.2011:
Białoruś - Luksemburg (19:00)
Bośnia i Hercegowina - Albania (20:15)
Grupa E:
Chociaż ogólnie rzecz biorąc najbliższa kolejka meczów eliminacji do mistrzostw Europy 2012 nie zapowiada się zbyt ciekawie, to zaprzeczeniem na taką teorię są derby Skandynawii, w których Szwecja zmierzy się z Finlandią. Ta rywalizacja będzie szczególnie ważna dla drużyny Trzech Koron, która jeszcze ma spore szanse na nawiązanie z Holandią walki o bezpośredni awans do turnieju finałowego.
Nie zapominajmy także o starciu San Marino z Węgrami, w którym zdecydowanym faworytem będą goście i trudno przypuszczać, aby mogli stracić punkty.
Wtorek, 07.06.2011:
Szwecja - Finlandia (20:00)
San Marino - Węgry (20:30)