Dokładnie 20 lutego 2008 roku piłkarz urodzony we francuskim mieście Longeville-les-Metz złożył wniosek o potwierdzenie polskiego obywatelstwa. Jego dziadek był bowiem Polakiem i pochodził z Wielkopolski. Ludovic Obraniak, bo o nim mowa 5 czerwca 2009 roku uzyskał urzędowe potwierdzenie posiadania obywatelstwa polskiego. FIFA także nie robiła żadnych problemów 24-letniemu wówczas pomocnikowi. Leo Beenhakker zdecydował się go powołać do kadry na mecz z Grecją. Obraniak oczywiście nie odmówił.
W potyczce z Grekami, rozegranym 12 sierpnia 2009 roku Obraniak na murawie pojawił się od początku drugiej połowy. Zastąpił Euzebiusza Smolarka. Obraniak pokazał się z bardzo dobrej strony, bowiem w debiucie zdobył dwa gole, a Polacy zwyciężyli 2:0. Krótko mówiąc - debiut jak marzenie. Tak zaczęła się historia tego piłkarza w reprezentacji Polski.
Chwilę po tym strzale Ludovica Obraniaka piłka wpadła do bramki Greków
Teraz, w czwartek 9 czerwca 2011 roku Polacy w Warszawie zmierzą się z reprezentacją Francji. Piłkarz, który zagrał raz w młodzieżowej reprezentacji Trójkolorowych w czwartkowym pojedynku wystąpi od pierwszej minuty i będzie reprezentował biało-czerwone barwy.
Zawodnik francuskiego OSC Lille nie wystąpił w niedzielnym pojedynku drużyny prowadzonej przez Franciszka Smudę z Argentyną, ponieważ niedawno urodziła mu się córka, a w związku z tym z opóźnieniem dotarł on na zgrupowanie. - Jeżeli Ludovic Obraniak jest w dobrej formie to dużo piłek daje napastnikom. W niedzielę go brakowało. Mógł na parę minut wejść, ale rano miał treningi indywidualny, w sobotę jak przyjechał tak samo. Chcemy go przygotować na Francję, bo to był jego cel - rozegrać z Francją dobre spotkanie. "Ludo" na pewno zagra - powiedział selekcjoner Polaków.
Trudno się dziwić, że potyczka z Francuzami ma dla Obraniaka bardzo duże znaczenie. - Życzę mu, żeby bramkę strzelił i zrobił kołyskę - powiedział Smuda.
Trzech bardzo ważnych piłkarzy dla reprezentacji Polski - Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski i Ludovic Obraniak