Łukasz Załuska: Zostaję w Celtiku i chcę być numerem 1

Wszystko wskazuje na to, że Łukasz Załuska nie odejdzie z Celtiku Glasgow. Choć następca Artura Boruca w minionym sezonie przesiedział na ławce rezerwowych zdecydowaną większość meczów, nie traci nadziei na regularne występy w zespole Neila Lennona.

W tym artykule dowiesz się o:

W połowie czerwca media doniosły, że pozyskaniem Łukasza Załuski poważnie zainteresowana jest Legia Warszawa. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Jak się jednak okazuje, Wojskowi wolą sprowadzić na pozycję bramkarza m.in. Vedrana Runje, a 29-letni wychowanek Ruchu Wysokie Mazowieckie wcale nie zamierza opuszczać Parkhead.

- 27 czerwca mój agent uda się do Szkocji na rozmowy z Peterem Lawwellem (dyrektor wykonawczy Celtiku - przyp.red) w sprawie nowego kontraktu - poinformował Załuska, którego obecna umowa wygasa 30 czerwca 2012 roku. W minionym sezonie następca Artura Boruca strzegł bramki The Bhoys jedynie w 9 meczach, głównie na początku rozgrywek. Po serii nieudanych interwencji z "11" wygryzł go Fraser Forster, który jednak powrócił już z wypożyczenia do Newcastle United. To daje Polakowi nadzieje na regularne występy, choć w składzie wicemistrzów Szkocji pozostaje ambitny 24-latek, Dominic Cervi.

- Wciąż chcę być numerem 1! Utrzymuję formę po zakończeniu sezonu i nie mogę się doczekać startu rozgrywek - deklaruje były bramkarz Dundee United. Załuski nie smuci fakt, że w klubie zostaje menedżer Neil Lennon, który niechętnie stawiał dotąd na jednokrotnego reprezentanta Polski. - Trener jest poważany przez wszystkich piłkarzy w klubie - zapewnia. - Ostatni sezon skończył się wielkim rozczarowaniem. Teraz czujemy, że znów możemy zwyciężać - odważnie oświadczył Załuska.

Wszystko wskazuje na to, że władze Celtiku sprowadzą dla polskiego golkipera silnego konkurenta. W nadchodzącym sezonie klub z Glasgow poza Scottish Premier League rywalizować będzie w Lidze Europejskiej.

Komentarze (0)