Po Michale Bembenie i Danielu Sikorskim kolejnym zawodnikiem, który niemieckie boiska zamienił na grę na boiskach polskiej ekstraklasy w barwach Górnika został Paweł Thomik. 26-letni pomocnik występujący na pozycji prawego pomocnika w minionym sezonie rozegrał 23 spotkania na boiskach drugiej Bundesligi, w barwach Unionu Berlin. Strzelił wtenczas jedną bramkę.
Thomik, podobnie jak Bemben, urodził się w Zabrzu, ale jako młody chłopak wyjechał do Niemiec. Tam grał w juniorskich zespołach FC Sürenheide 1976, SV Westfalia Wiedenbrück, FC Gütersloh i młodzieżowym zespole Bayernu Monachium. Pierwsze kroki w drużynie seniorów stawiał z zespołem rezerw klubu z Allianz Arena. Stamtąd przeniósł się do SpVgg Unterhaching, a po dwóch kolejnych sezonach został zawodnikiem VfL Osnabrück.
Z tego ostatniego wiosną 2010 roku przeniósł się do Unionu Berlin. Przez półtora roku gry w drugiej Bundeslidze rozegrał w barwach stołecznego klubu 25 spotkań, z czego aż 23 w zakończonym niedawno sezonie. Strzelił też jedną bramkę. W Berlinie Thomik występował wraz z wcześniej wspomnianym Bembenem, który do Górnika z Unionu przeniósł się przed rokiem. - Długo rozmawiałem z Michałem Bembenem i Lukasem Podolskim o Górniku. Bardzo chwalili ten klub - powiedział na łamach oficjalnej strony śląskiego klubu nowy nabytek zabrzan.
We wtorek mający za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Niemiec pomocnik podpisał z Górnikiem 3-letnią umowę. Zaraz po tym udał się do Zakopanego, by obejrzeć mecz sparing Górnika z Kolejarzem Stróże. Zajęcia z zespołem Thomik rozpocznie w środę. W czwartek powinien wystąpić w meczu kontrolnym z MKS Żylina.
Thomik jest czwartym, po Danielu Gołębiewskim, Arkadiuszu Miliku i Wojciechu Królu, nabytkiem zabrzańskiego klubu tego lata. O angaż w Górniku w dalszym ciągu walczą bramkarze Boris Pesković i Pavol Penksa, a także uważany za wielki talent chorwacki pomocnik Elvis Sarić i Serb reprezentujący ostatnio barwy OFK Belgrad Veseljko Trivunović. Ponadto sztab szkoleniowy śląskiej drużyny w dalszym ciągu przygląda się Rafałowi Waksmundzkiemu z beniaminka trzecioligowego Lubiania Maniówy, a także poleconemu przez Lukasa Podolskiego Marokańczykowi z niemieckim paszportem Noureddine Zaanani.
