Słowacki napastnik wraca do rodzimej ligi po roku przerwy. Wyjeżdżał z niej jako uznany strzelec (54 gole w 152 występach) Spartaka Trnava i Slovanu Bratysława, ale Cypru i Polski nie podbił.
Masaryk trafił do Cracovii pod koniec lutego na zasadzie wolnego transferu po tym, jak za porozumieniem stron rozstał się z AEL Limassol (9 występów, 1 bramka). Wiosną nie przyczynił się jednak do utrzymania Pasów w ekstraklasie, bowiem wystąpił w zaledwie 6 spotkaniach przez w sumie 141 minut. Nie zdobył żadnego gola.