Trabzonspor wyjaśnia "sprawę Mierzejewskiego"

Od kilku dni polskie media zwiastują, że zagrożony jest transfer Adriana Mierzejewskiego z Polonii Warszawa.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Za Mierzejewskiego Czarne Koszule wynegocjowały z Trabzonsporem rekordową jak na zawodnika z polskiej ekstraklasy kwotę 5,25 mln euro (to też jedna z najwyższych sum jaką kiedykolwiek bordowo-niebiescy zapłacili za piłkarza).

Od kilku dni polskie media sugerują, że do transferu ostatecznie nie dojdzie, bowiem Polonia wciąż nie otrzymała od strony tureckiej gwarancji bankowych i Mierzejewski ma wrócić na Konwiktorską.

Głos w sprawie zabrali w końcu włodarze wicemistrzów Turcji, wyjaśniając, że mają gwarancje bankowe na transfer Mierzejewskiego, ale Polonia ostatecznie podała nazwę innego banku, niż pierwotnie. By wszystko znalazło pomyślny finał, potrzebna jest ponowna zgoda zarządu Trabzonsporu, który ma zebrać się w najbliższych dniach.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×