Leszek Nowosielski: Dostałem możliwość grania w świetnym klubie

Do niedawna Leszek Nowosielski był piłkarzem drugoligowego Ruchu Zdzieszowice. W barwach swojego byłego już klubu rozegrał 27 meczów i strzelił 3 bramki. Kilka dni temu podpisał kontrakt z ekstraklasowym GKS-em Bełchatów. - To bardzo poukładany klub - mówi nowy pomocnik Brunatnych.

Kilkanaście tygodni temu kopał piłkę na drugoligowych boiskach, teraz trenuje pod okiem Pawła Janasa a za swoich kolegów z drużyny ma takich piłkarzy jak Marcin Żewłakow czy Kamil Kosowski. - W drużynie Ruchu Zdzieszowice znalazłem się głównie pod wpływem nacisków związanych ze skończeniem liceum i zdaniem matury, a to były powody dla których grałem tam cały sezon. Do GKS-u Bełchatów trafiłem, można powiedzieć, w ostatniej chwili ponieważ przygotowania do sezonu zespół rozpoczął trochę wcześniej niż się tutaj znalazłem. Drużyna z Bełchatowa daje bardzo duże możliwości rozwoju, dlatego bez chwili wahania wybrałem tę drużynę - mówi Leszek Nowosielski, były gracz Ruch Zdzieszowice.

Utalentowanego piłkarza w drugoligowym klubie wypatrzył Jan Złomańczuk. Ten sam człowiek sprowadził wcześniej do Bełchatowa między innymi takich piłkarzy jak Radosław Matusiak czy Jausz Gol. Wszyscy fani GKS-u mają nadzieję, że i tym razem transfer okaże się strzałem w dziesiątkę. A dlaczego "Lechu" wygrał akurat Bełchatów? - Było kilka innych ofert, ale Bełchatów to bardzo poukładany klub, jest duża rywalizacja czysto sportowa, dzięki której każdy podnosi poziom swojej gry. Dostałem możliwość grania w najwyższej lidze rozgrywkowej w Polsce w świetnym klubie i nie mogłem postąpić inaczej niż wykorzystać szansę i przyjść do Bełchatowa - odpowiada bez wahania.

Mimo wciąż młodego wieku piłkarz w sparingach rozgrywanych w Bełchatowie pokazał swoje nieprzeciętne umiejętności. - Co do najsilniejszych elementów to myślę, że przegląd pola, utrzymanie się przy piłce oraz równa gra obiema nogami. Ze względu na to, że dotychczas zawsze grałem jako środkowy pomocnik, nad tymi elementami musiałem najbardziej pracować - wylicza swoje mocne strony Nowosielski.

Fani "Górników" cały czas od odejścia do Wisły Kraków Łukasza Garguły upatrują w kimś jego następcę. Takim wcześniej miał być Mateusz Cetnarski, ale po pierwsze nie sprawdził się w roli drugiego "Guły", po drugie został sprzedany do Śląska Wrocław. - Staram się nie porównywać siebie do nikogo. Są to zawodnicy którzy dużo w piłce osiągnęli, ja dopiero się uczę i zaczynam przygodę piłkarską na tym szczeblu rozgrywek, jednak będę bardzo się starał, aby dorównać takim zawodnikom - mówi skromnie młody piłkarz.

Nowosielski przyznaje, że przyszedł do Bełchatowa głównie po naukę, ale cele postawione przed drużyną obowiązują każdego piłkarza, nawet tego najmniej doświadczonego na ekstraklasowych boiskach. - Celem trenera, działaczy i wszystkich zawodników jest zajęcie jak najwyższego miejsca w lidze i możemy to osiągnąć, bo mamy naprawdę dobry zespół, który może wygrać z każdym. Wierzę, że będzie to udany sezon dla Bełchatowa - kończy nowy nabytek GKS-u.

Komentarze (0)