Historia zatoczy kółko - zapowiedź meczu Flota Świnoujście - Dolcan Ząbki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kompletnie przemeblowana Flota Świnoujście zaprasza na ligową premierę z tygodniowym opóźnieniem. Wyspiarze rozpoczną sezon sobotnim pojedynkiem z Dolcanem Ząbki, który wiosną wręcz wyrwał ze Świnoujścia niezbędne w walce o utrzymanie punkty. Aktualnie to gracze z Ząbek mogą spoglądać na Flotę z góry tabeli po inauguracyjnym zwycięstwie z Ruchem Radzionków.

Nieco do korzeni swoich pierwszoligowych zmagań powróci w sobotę Flota Świnoujście. Wyspiarze zadebiutowali na tym szczeblu rozgrywek trzy lata temu i pierwszy mecz w roli gospodarza rozegrali właśnie z Dolcanem Ząbki. Wyspiarze podjęli rywala awaryjnie w Policach, skąd przywieźli komplet punktów po bramce Arkadiusza Sojki. Flota w bieżącym sezonie ponownie rozpoczyna symbolicznie nowy etap i "zaprasza" na domowe otwarcie tego samego rywala.

Świnoujscy kibice pamiętają także ostatnią konfrontację Floty z Dolcanem, gdy ząbkowianie rzutem na taśmę wywieźli z wyspy Uznam trzy punkty. Prowadzący mecz Paweł Pskit przyznał wówczas Dolcanowi mocno kontrowersyjny rzut karny w 93. minucie, który na gola zamienił Marcin Stańczyk. Rzut oka na końcową tabelę minionego sezonu wystarczy, by zauważyć, że oczka wywalczone w ostatniej minucie świnoujskiego boju przyczyniły się w dużym stopniu do utrzymania ząbkowian w gronie pierwszoligowców. Ani Stańczyk, ani żaden ze zdobywców goli w jesiennym spotkaniu (zwycięstwo Floty 3:1) nie wybiegnie na murawę w sobotnim pojedynku.

Kibice zobaczą w zamian kompletnie przebudowaną drużynę Floty tworzoną przez nowego szkoleniowca Krzysztofa Pawlaka. Świnoujście opuściła większość autorów sukcesu z poprzedniego sezonu z Charlesem Nwaogu, Radosławem Pruchnikiem i Ensarem Arifoviciem na czele. Nad morzem pozostała grupa trzynastu zawodników, z której nieliczni odgrywali w poprzednim sezonie pierwsze skrzypce. - Nie zostało nas wielu, ale stanowiliśmy pewien trzon, od którego trener Pawlak mógł rozpocząć komponowanie drużyny - opowiada pomocnik Krzysztof Bodziony. Sztab szkoleniowy szybko pogodził się z odejściem czołowych zawodników i rozpoczął poszukiwania potencjalnych następców. Najgłośniejszymi nazwiskami po stronie nabytków Floty są Piotr Kieruzel z Warty Poznań, kreowany na następce Nwaogu - Christian Nnamani i były gracz młodzieżowych reprezentacji Polski Kamil Stachyra. - Nikt z nas nie czuje się pewniakiem w składzie, ale pozytywna atmosfera sprzyja rywalizacji. Kadra Floty wydaje się bardzo mocna - zapowiadał przed sezonem Stachyra.

Bohater marcowego starcia - Marcin Stańczyk nie zawita w sobotę do Świnoujścia

Wyspiarze przygotowywali się do startu ligi na własnych obiektach oraz podczas łączonego obozu w Niemczech i polskich Barcicach. Rozkręcali się powoli, a korzystne wyniki w sparingach nadeszły dopiero w końcówce przygotowań. - Treningi były znacznie bardziej urozmaicone niż za czasów Petra Nemca. Trenerzy wprowadzali nowe rozwiązania i sporo ćwiczeń z piłką. Trzeba przyznać, że był to ogromny plus, ponieważ dzięki temu lepiej czujemy futbolówkę - tłumaczy Bodziony. Pierwszym rywalem Wyspiarzy w minioną sobotę miała być drużyna Górnika Polkowice, ale polkowiczanie aż do poniedziałku nie byli pewni otrzymania licencji na grę w I lidze. Flota zwyciężyła zatem w awaryjnym sparingu z Gwardią Koszalin 4:2, a na początku tygodnia zakontraktowała ostatniego zawodnika, pochodzącego z Pomorza bramkarza Pawła Waśkowa.

Dolcan udowodnił już w minionym sezonie, że potrafi w Świnoujściu zwyciężyć. Potwierdził także, że w bieżących rozgrywkach chce wypaść znacznie korzystniej niż w niedawno zakończonych, gdy rozpaczliwie bronił się przed spadkiem. Na inauguracje drużyna z Ząbek wywalczyła trzy punkty pokonując Ruch Radzionków 2:0 po bramkach Macieja Tataja i Piotra Charzewskiego. Właśnie Charzewski był najskuteczniejszym graczem Dolcanu w przedsezonowych spotkaniach kontrolnych, w których trzykrotnie znalazł drogę do siatki.

Przed sezonem Dolcan przeszedł drobną przemianę, choć na pewno nie na miarę rewolucji we Flocie Świnoujście. Drużynę opuścił chociażby doskonale znany nad morzem Paweł Buśkiewicz, Rafał Misztal i Piotr Gawęcki. W przeciwnym kierunku przywędrował ograny na boiskach ekstraklasy w koszulce Ruchu Chorzów Michał Pulkowski. Do kadry dołączył także lubiany w Ząbkach Tataj, powracający na zasadzie wypożyczenia z Korony Kielce. Przypilnowanie tego zawodnika powinno być kluczem do sukcesu Floty w sobotnim pojedynku, gdyż Tataj świetnie wszedł w sezon, wpisując się na listę strzelców już w 15. minucie meczu z Ruchem Radzionków. Każdy z pozyskanych latem zawodników wybiegł na murawę w meczu otwarcia i udowodnili spore możliwości. Rolę młodzieżowca powinien pełnić w sobotnie popołudnie Tomasz Wełna, a w ekipie Floty napastnik Bartosz Śpiączka.

Opromieniony inauguracyjnym zwycięstwem Dolcan kontra wielka niewiadoma - Flota Świnoujście. Sobotnie spotkanie powinno odpowiedzieć na wiele pytań o aktualną dyspozycję i możliwości obu ekip. Oby na poziom meczu nie wpłynęły znacząco potężne ulewy, które szaleją w nadmorskim kurorcie od kilku dni.

Flota Świnoujście - Dolcan Ząbki / sob 30.07.2011 godz. 17.00

Przewidywane składy:

Flota Świnoujście: Wesołowski - Jasiński, Kieruzel, Udarević, Falisiewicz, Stachyra, Niewiada, Bodziony, Broź, Ostalczyk, Śpiączka

Dolcan Ząbki: Humerski - Ciesielski, Chylaszek, Korkuć, Wełna, Bazler, Kosiorowski, Piesio, Osoliński, Świerblewski, Tataj

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Zamów relację z meczu Flota Świnoujście - Dolcan Ząbki

Wyślij SMS o treści SF DOLCAN na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Flota Świnoujście - Dolcan Ząbki

Wyślij SMS o treści SF DOLCAN na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: