- Inaczej odbieram ludzi, którzy chcą grać w polskiej kadrze i mają polskie korzenie, a inaczej tych, którzy nie mają żadnych związków z naszym krajem. Rozmawialiśmy z Eugenem i wyjaśniliśmy sobie wszystko. Zapewnił, że nigdy nie powiedział na Polskę złego słowa. I ja mu wierzę. Moja kapitańska głowa w tym, żeby Eugenowi pomóc - powiedział "Kuba" na łamach Super Expressu.
Błaszczykowski nie jest tak optymistycznie nastawiony do ewentualnego powołania Manuela Arboledy. Gracz Borussii Dortmund uważa, że w Polsce są dobrzy piłkarze i nie trzeba naturalizować obcokrajowców, którzy nie mają polskich korzeni.
Źródło: Super Express.