Już od wielu tygodni mówiło się, że Paweł Kieszek zostanie wypożyczony z FC Porto do innej drużyny. Jak twierdzą media w Rumunii, były zawodnik Polonii Warszawa ma dużą szansę kontynuować karierę w CFR Kluż.
Polak ma być podobno najlepiej opłacanym bramkarzem w rumuńskiej ekstraklasie. Kieszek w zespole z Siedmiogrodu może liczyć na miesięczne pobory w wysokości 30 tysięcy euro. Władze czekają ponoć tylko na odpowiedź 27-letniego piłkarza.
W kadrze CFR Kluż znajduje się obecnie czterech golkiperów - Nuno Claro, Mihai Minca, Eduard Stancioiu oraz Remo Amadio. Jednak dwaj ostatni futboliści popadli w konflikt z władzami ligowca z Siedmiogrodu. Nie grają oni nawet w trzecioligowych rezerwach klubu, choć inkasują podobno po 12 tysięcy euro miesięcznie.
Natomiast Claro oraz Minca nie spełniają oczekiwań trenera. W tej sytuacji szkoleniowiec Jorge Costa namówił właściciela CFR Kluż, Arpada Paszkany'ego do sprowadzenia Kieszka. Nasz rodak zna bardzo dobrze obecnego opiekuna rumuńskiej ekipy. Costa pracował bowiem w Sportingu Braga, gdy jego zawodnikiem był Polak.