Machovec testowany był wcześniej przez chorzowski Ruch, jednak umiejętności młodego Słowaka nie przekonały trenera Duszana Radolskyego. Tymczasem w Sosnowcu brakuje wysokiego, dobrze grającego głową napastnika. W sparingu z Kolejarzem Machovec zdobył ładną bramkę, kilka razy pokazał też niezłą technikę. Wielkiego wrażenia na sztabie szkoleniowym jednak nie zrobił. - Mam taką zasadę, że nie wydaję opinii o zawodniku po jednym meczu, ale na pierwszy rzut oka widać u niego spore zaległości treningowe - ocenił trener Zagłębia Piotr Pierścionek. Być może Słowak dostanie jeszcze szansę w sobotnim, połączonym z prezentacją drużyny, spotkaniu kontrolnym z Kmitą Zabierzów.
Remis w sparingu z Kolejarzem, sosnowiczanie zawdzięczają w dużej mierze Rafałowi Franke, który kilka razy ratował drużynę przed utratą gola. - Miałem szczęście, trafiali we mnie - żartuje wychowanek Ruchu, który grał też we Flocie Świnoujście, a ostatnio w Polonii Łaziska. Bramkarz uzgodnił już warunki kontraktu z Zagłębiem i o miejsce w składzie będzie rywalizował z Maciejem Gostomskim. Na razie czeka go rola zmiennika, tym bardziej, że wypożyczony z Legii Gostomski ma dopiero 20 lat i trener Pierścionek będzie go wystawiał jako jednego z młodzieżowców, których obecność na boisku jest wymagana przez PZPN. - Mimo to podejmuję rękawicę i będę walczył. A im lepszy przeciwnik, tym większa satysfakcja z wygrania takiej walki - nie traci optymizmu Franke.
Wiadomo już, że Zagłębie nie zagra meczu z Pogonią w pierwotnie planowanym terminie. Piłkarska centrala przełożyła to spotkanie na 10 września, jednak działacze ze Szczecina chcieliby przesunąć termin rozegrania meczu o kolejny tydzień. Tak, czy inaczej, 26 lipca Zagłębie zamiast inaugurować sezon ligowy, zagra sparing z drużyną Czarnych Sosnowiec.
