- Musieliśmy wybić sobie z głowy przed tym meczem kilka rzeczy, które nas dotyczą. Trzeba było zapomnieć także o meczu ze Spartakiem Moskwa. Mimo to troszkę lekceważąco podeszliśmy do spotkania z ŁKS-em, ale gdy się obudziliśmy, to nasze oblicze się zmieniło i wyglądaliśmy dużo lepiej - powiedział po końcowym gwizdku sędziego Michał Kucharczyk.
Legioniści nie mieli łatwej przeprawy z beniaminkiem T-Mobile Ekstraklasy. Mimo że zawodnicy z Łodzi zajmują ostatnią pozycję w tabeli, nie przestraszyli się uczestnika Ligi Europejskiej i chcieli wygrać ten mecz. - ŁKS nieco nas przycisnął, widać było, że bardzo chcieli wygrać ten mecz. Udało nam się przetrzymać ich napór. Gdy zdobyliśmy trzecią bramkę, to mecz się praktycznie skończył - mówi "Kucharz".
Po ciężkim okresie dla legionistów przyszedł teraz czas na odpoczynek. - Z pewnością przyda nam się odpoczynek w przerwie na mecze reprezentacji. Każdy po tym ciężkim początku chciałby odpocząć fizycznie, jak i psychicznie. Każdy chciałby spędzić czas z rodziną i odizolować się od tego, co dzieje się wokół nas - kończy 20-latek.