Po sparingu Stali z Koroną Kielce

To kolejny mecz sparingowy rozgrywany przez Stal ze Stalowej Woli. Do inauguracji rozgrywek pozostało już niewiele czasu, a Stal dalej nie ma ustalonego pełnego składu. W meczu z Koroną testowani byli kolejni nowi zawodnicy.

- Spotkanie zakończyło się remisem, choć w końcówce meczu mogliśmy je rozstrzygnąć na własną korzyść. Mieliśmy rzut karny, mogliśmy mieć także następny. Swoją sytuację miał także Abel Salami - mówi masażysta zespołu Bartłomiej Patkiewicz.

W Stali zagrał 21-letni Kamil Ścisłowski z Victorii Częstochowa, którym klub z Podkarpacia interesuje się od dawna. W dalszym ciągu jednak nie wiadomo jak potoczą się dalsze losy tego piłkarza. W zespole z Podkarpacia zabrakło także Longinusa Uwakwe, który dość niespodziewanie wyjechał ze Stalowej Woli. W czwartek piłkarz pojawił się już na treningu zielono-czarnych. Mimo tego jego pozostanie w Stalowej Woli nie jest pewne. Tym pomocnikiem interesują się inne zespoły. Sam Uwakwe wyraża jednak dużą chęć do gry w zespole jedynego reprezentanta Podkarpacia w nowej pierwszej lidze.

Nowymi piłkarzami Stalówki nie zostaną Krzysztof Szymański ze Stali Rzeszów oraz Daniel Dylewski z Polonii Warszawa.

Dość dobre wrażenie w meczu z zespołem z Kielc pozostawili po sobie nowi piłkarze klubu ze Stalowej Woli. Chodzi tutaj o Kamila Karcza i Artura Szlęzaka. - Szlęzak zagrał dobry mecz i umiejętnie radził sobie w środku pola. Z dobrej strony pokazał się także Karcz - dodaje masażysta zespołu. W meczu z kielczanami zagrał także kolejny nabytek Stali, 26-letni napastnik Tomasz Walat.

W meczu z Koroną Kielce Stalowcy zagrali w następującym składzie:

Wietecha - Ławecki, Wieprzęć, Piszczek, Maciorowski, Ścisłowski, Sałek, Krawiec, Trela, Walat, Szymański oraz Wierzgacz , Lebioda, Jeżewski, Karcz, Salami, Szlęzak.

Źródło artykułu: