Najlepsze drużyny ekstraklasy - ranking

Bartosz Zimkowski 30 Sierpnia 2011, 14:42

Oceny drużyn w 5. kolejce T-Mobile Ekstraklasy (skala szkolna 1-6):

KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 (1:0)

Ocena drużyny KGHM Zagłębia Lubin - 2,0. Miedziowi nie potrafili wygrać z zespołem, który grał najpierw w dziesiątkę, a później w dziewiątkę. Piłkarzy pożegnały solidne gwizdy - zasłużenie.

Ocena drużyny Cracovia - 3,0. W Lubinie zaprezentowała się przeciętnie, ale mimo to potrafiła zdobyć punkt grając w osłabieniu.

Górnik Zabrze - Lech Poznań 2:1 (1:0)

Ocena drużyny Górnika Zabrze - 4,5. To Górnik w piątkowym meczu zagrał jak lider tabeli. Umiejętnie rozgrywał piłkę w ataku pozycyjnym, dobrze radził też sobie w kontrataku. Zabrzanie zupełnie zdominowali boiskowe wydarzenia w środku pola, a kiedy piłka przedostała się w okolice ich pola karnego, dobrze interweniowali defensorzy, którzy dali przyszłym rywalom Kolejorza przykład, jak wyłączyć z gry duet Stilić – Rudnew.

Ocena drużyny Lecha Poznań - 2,5. Nie takiego Lecha się w Zabrzu spodziewano. Poznaniacy zagrali, choć "zagrali" to słowo na wyrost, nawet nie przeciętnie. Trudno wskazać w tym meczu choć jedną naprawdę klarowną sytuację strzelecką stworzoną przez zespół ze stolicy Wielkopolski. Sprawnie działająca dotychczas poznańska lokomotywa po raz kolejny wypadła z torów przy Roosevelta i wyjechała bez dodatkowego punktowego obciążenia. Zresztą w pełni sprawiedliwie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Korona Kielce 2:3 (0:2)

Ocena drużyny Podbeskidzia Bielsko-Biała - 3,5. Górale ciągle bez zwycięstwa. W sobotnim meczu z Koroną bielszczanie nie zaprezentowali się najgorzej, jednak znów w szeregi Podbeskidzia wkradły się błędy w defensywie. Na plus dwie bramki.

Ocena drużyny Korony Kielce - 4,0. Zespół z Kielc okazał się lepszy o jedną bramkę, za co otrzymał od nas wyższą ocenę niż ekipa prowadzona przez Roberta Kasperczyka. Co prawda zasadność trafienia po rzucie karnym wydaje się problematyczna, ale mądra taktyka Korony doprowadziła do zwycięstwa.

Polonia Warszawa - GKS Bełchatów 2:1 (1:1)

Ocena drużyny Polonii Warszawa - 4,0. Czarne Koszule - po niemrawych pierwszych minutach - w dalszej części meczu kompletnie zdominowały gości z Bełchatowa. Podopieczni Jacka Zielińskiego długo utrzymywali się przy piłce, momentami brakowało im wprawdzie konceptu na rozwiązanie akcji, zwycięstwo mogło być jednak znacznie wyższe, gdyby lepiej wyregulowany celownik miał Daniel Sikorski.

Ocena drużyny GKS-u Bełchatów - 2,5. Zawodnicy Pawła Janasa w Warszawie zaimponowali jedynie widowiskową akcją Damiana Zboźnia i pięknym strzałem Dawida Nowaka. Bełchatowianie byli od Polonii zespołem słabszym, ograniczając się do nielicznych, kiepsko zorganizowanych kontrataków. Z taką grą GKS czeka bardzo ciężka runda jesienna.

Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)

Ocena drużyny Wisły Kraków - 2,0. Mistrzowie Polski chyba jeszcze nie pozbierali się po lekcji futbolu, jaką zafundował im we wtorek APOEL Nikozja. Przeciwko Lechii w ofensywie grali za wolno, a w defensywie popełniali koszmarne błędy.

Ocena drużyny Lechii Gdańsk - 4,5. Gdańszczanie zagrali przy Reymonta 22 kapitalne zawody. Trener Tomasz Kafarski nastawił drużynę na kontrataki, które jego podopieczni przeprowadzali zabójczo. Efekt - pierwsze ligowe zwycięstwo Lechii na terenie mistrza Polski.

Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok 1:0 (0:0)

Ocena drużyny Ruchu Chorzów - 3,5. Ruch chciał wygrać i zgarnął trzy punkty. Jednak w grze Niebieskich w dalszym ciągu brak jest luzu, którym imponowali chorzowianie przez większą część wiosny.

Ocena drużyny Jagiellonii Białystok - 2,5. Co by było, gdyby Frankowski wykorzystał na początku meczu rzut karny? Jedenastki zawodnik jednak nie wykorzystał, a Jaga chcąc wywieźć z Cichej remis, pojedynek przegrała. W Chorzowie to dla niej już tradycja.

Śląsk Wrocław - Widzew Łódź 1:2 (0:2)

Ocena drużyny Śląska Wrocław - 2,0. Wrocławianie bardzo słabo prezentowali się w środku pola, słabo w ataku i defensywie. Co prawda strzelili jednego gola, ale na pokonanie łodzian to było zbyt mało.

Ocena drużyny Widzewa Łódź - 4,0. Widzew był świetnie zorganizowany w środku pola. Łodzianie perfekcyjnie wykonali założenia taktycznie. Widzew we Wrocławiu mógł wygrać wyżej, ale nie zdołał wykorzystać dogodnych okazji strzeleckich i doprowadził do nerwowej końcówki. Ostatecznie trzy punkty pojechały jednak do Łodzi.

ŁKS Łódź - Legia Warszawa 1:3 (1:2)

Ocena drużyny ŁKS-u Łódź - 2,5. ŁKS z meczu na mecz gra coraz lepiej. Zawodnicy zaczynają się rozumieć na boisku, w meczu z Legią strzelili też pierwszego gola w tym sezonie. Wszystkie wysiłki drużyny są jednak szybko i często niweczone przez fatalne błędy obrony. Jak nie gole samobójcze, to prokurowanie rzutów karnych dla przeciwników, a jak nie faule, to zostawianie kompletnie niepilnowanych rywali we własnej "szesnastce". Efekt - 14 straconych goli po 5 kolejkach i tylko 1 punkt na koncie. W poniedziałkowym meczu ocena 4 dla formacji ofensywnej i 1 dla defensywy - daje to średnią 2,5.

Ocena drużyny Legii Warszawa - 5,0. Wojskowi zrobili w Bełchatowie to, co mieli zrobić - zdobyli 3 punkty i specjalnie się nie namęczyli, ani nie forsowali tempa. Przed meczem trener Skorża powtarzał, że jego zespół może mieć problem z motywacją, jednak Legia rywala nie zlekceważyła. Goście brutalnie wykorzystali szanse, jakie im podsuwali łodzianie i choć nie było fajerwerków, to cel był prosty - zwycięstwo. Został on wykonany.

* - Legia i Zagłębie mają do rozegrania zaległe spotkanie.