Paweł Golański: Młoda Ekstraklasa to nie było spełnienie moich marzeń

Wychowanek Łódzkiego Klubu Sportowego Paweł Golański został przed kilkoma dniami wypożyczony do swojego macierzystego klubu z Korony Kielce. Zawodnik nie kryje radości, bo gra w Młodej Ekstraklasie go nie satysfakcjonowała.

Były zawodnik reprezentacji Polski i Steauy Bukareszt Paweł Golański dość nieoczekiwanie rozpoczął sezon w Młodej Ekstraklasie, nie łapiąc się do podstawowej kadry Korony Kielce. Jego wypożyczenie do ŁKS-u cieszy więc chyba wszystkich - piłkarza, który będzie mógł grać w najwyższej klasie rozgrywkowej, łodzian, potrzebujących wzmocnień i Koronę, która nie chciała płacić dużych pieniędzy graczowi ME.

- Jestem ciągle zawodnikiem Korony, wypożyczono mnie do Łodzi na razie do końca roku, co będzie później - nie wiem. Ze względów organizacyjno-finansowych zostałem latem przesunięty do kadry Młodej Ekstraklasy, która nie jest z pewnością spełnieniem moich marzeń sportowych. Z tego powodu bardzo odpowiada mi powrót na stare śmieci i szansa gry w swoim klubie macierzystym, która się pojawiła i powinno to być z korzyścią dla obu stron - powiedział Golański.

Dla ŁKS-u obrońca Korony, a także inni piłkarze, pozyskani w ostatnich dniach, to koła ratunkowe, które mają pomóc przed utonięciem na dnie ligowej tabeli. - Mam nadzieję, że będziemy w czwórkę (razem z Antonim Łukasiewiczem, Robertem Szczotem i Mladenem Kascelanem - przyp. autor) wzmocnieniem tego zespołu, bo początek sezonu był dla ŁKS-u bardzo ciężki. Wszyscy wierzymy jednak, że to ulegnie poprawie, sytuacja wróci na właściwe tory i odbijemy się od dna - twierdzi wychowanek klubu z al.Unii.

Niestety dla łodzian, Golański nie będzie mógł zagrać w rundzie jesiennej w spotkaniu z Koroną, ponieważ był to jeden z warunków jego wypożyczenia, postawiony przez dyrektora sportowego kieleckiego klubu.

Nowy obrońca ŁKS-u będzie miał możliwość zaprezentowania się trenerom już w piątek, kiedy to łodzianie rozegrają sparing z Polonią Warszawa. Sam zawodnik zapewnia, że mimo braku gry na najwyższym szczeblu rozgrywek w ostatnich miesiącach, jest gotowy do rywalizacji. - Jestem cały czas w treningu, więc fizycznie forma powinna być wysoka. Dobrze, że mamy teraz przerwę na kadrę, więc jest czas na wkomponowanie się do zespołu i tylko decyzją trenera będzie, czy wystawi mnie do składu w meczu ligowym. Gotowy do gry na pewno będę - zakończył Golański.

Komentarze (0)