Uraz mięśnia dwugłowego Sebastiana Mili odniesiony w sparingu z Piastem Żmigród wydawał się niegroźny. Kontuzja wykluczyła go jednak ze zgrupowania drużyny w Spale. Treningi ma wznowić w czwartek, ale jego występ w meczu z Koroną Kielce stoi pod dużym znakiem zapytania. Sztab szkoleniowy zastanawia się, czy warto ryzykować zdrowie zawodnika.
Decyzja odnośnie występu pomocnika Śląska ma zapaść w piątek. Wszystko wskazuje na to, że wrocławianie będą musieli radzić sobie bez swojego lidera. W meczu z Koroną miałby go zastąpić Mateusz Cetnarski lub przesunięty ze skrzydła Łukasz Madej. Paradoksalnie Śląsk w dotychczasowych spotkaniach bez Mili radził sobie bardzo dobrze. W trzech meczach odniósł trzy zwycięstwa.
Źródło: Przegląd Sportowy