- Nie miałem za wiele do roboty. Ale w drugiej połowie Legia zaatakowała, a my nie wyszliśmy skoncentrowani. Niby kontrolowaliśmy grę, ale sytuacje stworzyła Legia - powiedział polski bramkarz w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Tytoń zagrał także pełne 90 minut w ostatnim meczu ligowym PSV. Czy to oznacza, że jest on już numerem jeden w bramce klubu z Eindhoven? - Nie interesuje mnie to, co dzieje się z Andreasem Isakssonem, do każdego meczu przygotowuję się skrupulatnie. Dostałem szansę i nie chcę jej wypuścić - stwierdził.
Źródło: Przegląd Sportowy.