Po pierwszej porażce w Eindhoven Legia nie może pozwolić sobie na kolejną stratę punktów. - Na pewno, bo jak nie u siebie, to kiedy? W czwartek wieczorem nie będzie dla nas żadnego wytłumaczenia, jeśli wszystkie punkty nie zostaną w Warszawie. Wiadomo, jaki jest cel Legii na Ligę Europy, wyjść z grupy. Żeby go zrealizować, jak najwięcej oczek musimy zdobywać na własnym boisku. I mam wielką nadzieję, że zaczniemy je gromadzić już od spotkania z Hapoelem - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Zdaniem piłkarza Legii, zespół musi zagrać tak, jak w spotkaniach ze Spartakiem i Gaziantepsporowi. - Walka to podstawa, jeśli ktoś uważa, że jest inaczej, to błąd. Musimy wyjść na boisko tak agresywni, jak byliśmy przeciwko Turkom czy Rosjanom. Jak dodamy do tego swoje atuty, a zapewniam, że je posiadamy, to będziemy zadowoleni - dodał.
Źródło: Przegląd Sportowy