Kontuzja Łukasza Jasińskiego niegroźna

We wtorkowym sparingu z Unią Swarzędz spory pech spotkał Łukasza Jasińskiego. Obrońca Warty nie dotrwał do ostatniego gwizdka sędziego i opuścił boisko z kontuzją. Na jego szczęście nie wydarzyło się nic poważnego.

26-letni defensor doznał urazu na kilka minut przed końcem i z trudem zszedł z boiska. - Łukasz został uderzony w staw skokowy i nie może poruszać się o własnych siłach. Podobne zdarzenie miało miejsce w ligowym spotkaniu z Dolcanem Ząbki. Wtedy poszkodowany był Artur Marciniak. Efekt jest taki, że nie będziemy mogli z niego korzystać przez kilka tygodni - mówił tuż po wtorkowym sparingu trener zielonych Artur Płatek.

Jak się okazuje, pierwsze przypuszczenia były dużo gorsze niż rzeczywistość. Obawiano się, że Łukasz Jasiński zostanie wyłączony z gry na najbliższe mecze, jednak badania przeprowadzone w czwartek wykluczyły poważną kontuzję.

- W środę zawodnik wziął udział w zajęciach i trenował z resztą drużyny. Uraz, którego doznał w potyczce kontrolnej, okazał się niegroźny i już mu nie doskwiera - poinformował portal SportoweFakty.pl rzecznik prasowy Warty, Hubert Niedzielski.

Jasiński będzie do dyspozycji trenera Płatka na niedzielny pojedynek z Kolejarzem Stróże. Nie zagrają natomiast wspomniany już Artur Marciniak oraz Michał Goliński, Adrian Bartkowiak i Paweł Iwanicki. W kadrze meczowej zabraknie także Bartosza Bereszyńskiego i Macieja Wichtowskiego. Obaj wyjechali na zgrupowania kadr młodzieżowych. Poza tym ten drugi i tak musiałby pauzować za nadmiar żółtych kartek.

->Więcej o Warcie Poznań

Komentarze (0)