Bartosz Salamon, który zadebiutował w Serie B już w sezonie 2007/2008, potrzebował 22 meczów, by wpisać się na listę strzelców. W pojedynku 8. kolejki na Stadio Mario Rigamonti w 88. minucie otrzymał podanie od Omara el Kaddouriego i trafił do siatki AS Gubbio. Dzięki bramce Polaka Brescia uratowała remis 2:2 i wciąż pozostaje niepokonana. Spadkowicz z ekstraklasy z 4 zwycięstwami i 4 remisami zajmuje 3. pozycję w tabeli.
- Strzelanie goli nie jest moją specjalnością. Jednak to trafienie jest niezwykle ważne. Wiedzieliśmy, że Gubbio postawi nam trudne warunki. Mieliśmy pewne trudności w porównaniu z naszą normalną dyspozycją, ale poradziliśmy sobie i uniknęliśmy pierwszej w sezonie porażki - powiedział po meczu Salamon, który we wrześniu 2010 roku otrzymał powołanie od Franciszka Smudy do pierwszej reprezentacji. Urodzony w Poznaniu pomocnik jest podstawowym graczem Biancoazzurrich. W tym sezonie już 6-krotnie wystąpił w podstawowym składzie. Poza golem w środowym spotkaniu ma na koncie 2 asysty. Przeskok z Serie C do Serie B nie sprawił 20-latkowi żadnych trudności.
O sensacyjnym zainteresowaniu Salamonem czołowych europejskich klubów informowaliśmy TUTAJ i TUTAJ.