Arjen Robben przeszedł operację przepukliny pachwiny po której będzie musiał pauzować przez kilkanaście dni. Właśnie z tego powodu nie mógł wystąpić w spotkaniu eliminacyjnym do Euro 2012 z Mołdawią. Zabraknie go również w kolejnych meczach reprezentacji Holandii. Niegroźny w sumie uraz holenderskiego pomocnika spowodował ostrą wymianę zdań pomiędzy trenerem kadry wicemistrzów świata a działaczami Bayernu. Obie strony przypisują sobie winę za kontuzję Robbena.
Van Marvijk twierdzi, że Robben, mimo problemów zdrowotnych, był zmuszany do gry w Bayernie. Uważa również, że działacze niemieckiej drużyny powinni być wdzięczni, że odpowiednio wcześnie sztab reprezentacji Holandii rozpoznał uraz Robbena i zajął się całą sprawą. W Bayernie całą sprawę widzą dokładnie odwrotnie. Podkreślają, że to ich lekarz przeprowadził operację, co oznacza, że Robben miał do niego większe zaufanie. Zarzucają dodatkowo, że to sztab reprezentacji Holandii ryzykował jego zdrowie wystawiając go podczas Mundialu.
Robben grał w RPA mimo kontuzji mięśnia uda. Potem musiał pauzować przez kilka miesięcy, co osłabiło Bayern. Jako zadośćuczynienie Holendrzy mieli rozegrać sparing z Bayernem. Van Marwijk podkreśla jednak, że nie ma ochoty jechać do Monachium, nawet, jeżeli miałoby to oznaczać utratę przez niego stanowiska.
Źródło: Przegląd Sportowy
na Instagramie 
na Facebooku 
