Ambasador Górnika przyjął ofertę Czarnych Koszul: Nie mieliśmy prawa mu tego zabronić

Włodzimierz Lubański nieco ponad miesiąc temu został honorowym członkiem Klubu Ambasadorów Górnika. We wtorek świetny przed laty napastnik drużyny z Roosevelta podpisał umowę z Polonią Warszawa, w której będzie wiceprezesem ds. sportowych.

Przez ostatnie lata Włodzimierz Lubański był w polskiej piłce obecny tylko przy okazji komentowania meczów reprezentacji Polski w TVP. Pracując i mieszkając w Belgii jeden z najlepszych strzelców w historii polskiej piłki poświęcał się zawodowo pracy na rzecz KSC Lokeren.

Półtora roku temu umowa wiążąca 61-latka z belgijskim klubem wygasła i od tego czasu Lubański szukał nowej pracy. Mówiło się o jego powrocie do Górnika Zabrze, z którym świętował największe w karierze sukcesy, ale ówczesne władze śląskiego klubu nie widziały dla swojej ikony miejsca.

- Nie wyobrażam sobie, żeby Włodzimierz Lubański został członkiem sztabu szkoleniowego naszej drużyny. Może on być ambasadorem naszego klubu, ale na razie projekt jest w trakcie prac początkowych - mówił w lipcu minionego roku Łukasz Mazur, ówczesny prezes Górnika.

We wrześniu Klub Ambasadorów Górnika wreszcie powstał i Lubański wespół ze Stanisławem Oślizło zostali pierwszymi jego członkami. - To dla mnie zaszczyt, że mój były klub ciągle o mnie pamięta - przyznał wyraźnie wzruszony ambasador klubu z Roosevelta.

Wtedy aktualny był jeszcze temat pracy Lubańskiego z reprezentacją Polski na posadzie dyrektora sportowego. Ostatecznie temat upadł, a do gry o zatrudnienie jednego z najwybitniejszych zawodników w historii polskiego futbolu stanęła Polonia Warszawa i celu dopięła. - Doszliśmy z zarządem Polonii do porozumienia. Musimy jeszcze tylko podpisać dokumenty, ale to formalność - przekonywał we wtorek Lubański.

Przyjęcie przez ambasadora Górnika propozycji posady wiceprezesa ds. sportowych stołecznego klubu w Zabrzu wywołała mieszane uczucia. - Jeżeli w taki sposób mamy gospodarować nasze ikony, to po co robić cyrk z tym całym klubem ambasadorów? Laurki, to oni mogą dostać na dzień sportu - dało się słyszeć w kuluarach zabrzańskiego klubu.

Co na ten temat sądzi aktualny zarząd Górnika? - Możemy Włodzimierzowi Lubańskiemu życzyć tylko powodzenia w nowej pracy - przyznaje w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Tomasz Młynarczyk, prezes klubu z Roosevelta. - Nie mieliśmy prawa mu tego zabronić. Lubański nie podpisał z Górnikiem żadnej "lojalki", że nie będzie pracował w innym klubie. U nas pełni wyłącznie funkcje reprezentacyjne, w Polonii zarabia pieniądze - dodaje szef 14-krotnych mistrzów Polski.

Kontrakt Lubańskiego z Polonią Warszawa udostępnia na wyłączność prawa do wizerunku legendy stołecznemu klubowi. Na czas jego pracy przy Konwiktorskiej numer certyfikatu 002, jaki należał do "Włodka" trzeba będzie zatem odłożyć na półkę.

Komentarze (0)