Ruch Chorzów w pełni zasłużenie wywiózł komplet punktów z Zabrza. Na zwycięstwo nad Górnikiem na jego terenie Niebiescy czekali jedenaście lat. - Mogę pogratulować moim zawodnikom niezłej gry i zwycięstwa w tym spotkaniu - przyznaje Waldemar Fornalik, trener drużyny z Cichej.
Derbowa potyczka 14-krotnych mistrzów Polski miała dwie jakże różne odsłony. - W pierwszej połowie stroną dominującą był Górnik. Ciężko było nam konstruować akcje ofensywne i myślę, że możemy się cieszyć, że schodziliśmy do szatni ze stratą jedno, a nie dwubramkową - uważa szkoleniowiec Ruchu.
Niebiescy zupełnie odmienieni wyszli na boisko po przerwie. - Powiedzieliśmy sobie w szatni, że musimy pokazać na boisku zupełnie inne oblicze, jeżeli zależy nam na odniesieniu sukcesu na tym terenie. Drużyna świetnie zareagowała, bo druga połowa była w naszym wykonaniu naprawdę bardzo dobra - dowodzi opiekun chorzowskiej drużyny.
Ruch w drugiej odsłonie spotkania zdobył dwie bramki, ale zmarnował też szereg klarownych sytuacji strzeleckich. - Nie będę komentował niewykorzystanych sytuacji, bo jakie one były wszyscy widzieli. Dla nas liczy się to, że odnieśliśmy zwycięstwo w tak ważnym i prestiżowym meczu. Jednobramkowe zwycięstwo też daje trzy punkty, więc nie mamy powodów do narzekań - studzi nastroje Fornalik.
Derbowy triumf trener chorzowian zdecydował się zadedykować kibicom drużyny z Cichej. - Na pewno przed tym meczem byli oni z nami i choć na stadionie pojawić się nie mogli, to gdzieś z pewnością ten mecz śledzili i nas dopingowali. Razem ten mecz wygraliśmy - puentuje szkoleniowiec drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.