Sobota w Bundeslidze: Wielka szansa przed Matuszczykiem, Huntelaar chce być najlepszym strzelcem Europy

Mario Gomez nadal będzie wykonywał "11". Jupp Heynckes ocenił, że Marco Reus nie poradziłby sobie w jego drużynie. Kibice uznali, że najpopularniejszym klubem Bundesligi jest Bayern. Kto zajął dalsze lokaty? "Nowy Aguero" z Peru wkrótce trafi do Niemiec.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Bayern najbardziej interesującym klubem Bundesligi Institut fuer Demoskopie Allensbach przeprowadził ankietę wśród 20 990 sympatyków niemieckiego futbolu powyżej 14. roku życia, pytając, którą z 18 drużyn uważają za cieszącą się największym zainteresowaniem. Oto wyniki: Najpopularniejsze kluby Bundesligi 2011

Lp. Drużyna Proc.
1 Bayern Monachium 23
2 Schalke Gelsenkirchen 15
3 Borussia Dortmund 14
4 Werder Brema 12
5 Hamburger SV 11
6 VfB Stuttgart 9
7 Bayer Leverkusen 8
8 FC Koeln 7
9 Hoffenheim 7
10 Borussia M'Gladbach 7
11 Hertha Berlin 7
12 FSV Mainz 6
13 FC Nuernberg 6
14 Hannover 96 6
15 VfL Wolfsburg 5
16 FC Kaiserslautern 5
17 SC Freiburg 4
18 FC Augsburg 3

W porównaniu z latami ubiegłymi zauważalny jest wzrost popularności BVB - z 7 procent w 2007 roku do 14 procent obecnie. Znaczny spadek zanotowały natomiast Werder i Hoffenheim - odpowiednio z 16 i 12 procent. Huntelaar chce zostać najlepszym strzelcem w Europie Biorąc pod uwagę wszystkie oficjalne mecze, w tym także reprezentacji Holandii, Klaas-Jan Huntelaar w 15 występach zdobył dotąd 18 bramek. Dla porównania Leo Messi potrzebował 21 spotkań do strzelenia 17 goli. - Chciałbym i wiem, że mogę trafiać w każdym meczu z każdym rywalem. Chcę zostać najlepszym napastnikiem na kontynencie - zapowiada Holender. 28-latek już w 2006 roku był najskuteczniejszy - zdobył wówczas dla Ajaxu 51 bramek we wszystkich rozgrywkach! - Jeśli wszystko pójdzie dobrze, poprawię ten wynik - zapowiada odważnie. - Klaas w polu karnym jest napastnikiem najwyższej światowej klasy - uważa Huub Stevens. Huntelaar powinien być jednak ostrożny w dalekim wybieganiu w przyszłość. W sezonie 2010/2011 do 12. kolejki Bundesligi trafiał dla Schalke jak na zawołanie, ale następnego gola zdobył dopiero w 33. rundzie meczów po 1002 minutach niemocy! Matuszczyk przed wielką szansą Kłopoty kadrowe FC Koeln sprawiły, że w podstawowym składzie w pojedynku z mistrzami Niemiec prawdopodobnie wybiegnie Adam Matuszczyk. Byłby to jego pierwszy występ od 1. minuty w sezonie. Ponieważ kontuzjowani są obaj prawi obrońcy Miso Brecko i Andrezinho, na tej pozycji z konieczności będzie musiał zagrać Sascha Riether. Na jego miejsce do środka pomocy wskoczy reprezentant Polski. - Adam bardzo dobrze spisał się przez 45 minut przeciwko Herthcie i dlatego może zagrać od początku - przekonuje trener Koeln. - Riether w ostatnich 4 meczach znakomicie radził sobie w roli pomocnika. Jest absolutnie wiodącym graczem. Jednak biorąc pod uwagę kontuzje, musimy się przegrupować - wyjaśnia Stale Solbakken. Klopp zmieni skład z Pireusu? Bild sądzi, że aż czterech roszad w składzie w porównaniu z meczem Ligi Mistrzów z Olympiakosem dokona Juergen Klopp. - Nie mogę pozwolić, by tamto spotkanie miało wpływ na nasze wyniki w Bundeslidze - podkreśla. Pierwszy na wylocie znalazł się beznadziejny w ostatnich tygodniach Ilkay Gundogan, którego miejsce powinien zająć doświadczony kapitan Sebastian Kehl. Ponadto ocenionego na "6" w Pireusie Marcela Schmelzera zastąpić ma Chris Loewe, a Nevena Suboticia - Felipe Santana. Z konieczności na lewej flance biegać będzie Kevin Grosskreutz, bowiem Ivan Perisić pauzuje za czerwoną kartkę. Warto zauważyć, że pomimo sporych zmian, w wyjściowej "11" nie ma Jakuba Błaszczykowskiego, który w środę w Grecji również poważnie rozczarował. Co się dzieje z Novakoviciem? Słoweniec miał być do dyspozycji Stale Solbakkena w pojedynku z BVB, ale zamiast trenować wybrał się do Monachium do lekarza Hansa-Wilhelma Muellera-Wohlfahrta. - Nie wiem dokładnie, dlaczego go nie ma. Kontuzja nie jest aż tak bardzo poważna, ale brakuje mu 20 procent, by mógł biegać - smuci się trener. Milivoje Novakovicia zabraknie również w meczu Pucharu Niemiec oraz w 11. kolejce, gdy Kolonia zmierzy się z Augsburgiem. 32-latek jest jedynym klasowym napastnikiem Koziołków. Jego kontuzje mogą wymusić transfer zmiennika - media informują, że FC Koeln interesuje się Arouną Kone, który nieźle radzi sobie w Primera Division. Gomez nie przestanie wykonywać "11" Zmarnowany rzut karny w Neapolu przesądził o pierwszej stracie punktów przez Bawarczyków w fazie grupowej LM. Mario Gomez uderzył zbyt słabo i przede wszystkim niemal w środek bramki. Jupp Heynckes nie zamierza jednak obwiniać snajpera i dokonywać gwałtownych zmian. - Mario i Bastian Schweinsteiger decydują podczas meczu, który z nich czuje się bardziej na siłach - skomentował 66-latek. Heynckes jednak używa nowoczesnych technologii Zaskoczenie wywołała wypowiedź Uli Hoenessa, jakoby Heynckes wygrywał mecze za 12,50 euro, pokazując piłkarzom taktykę jedynie przy użyciu tablicy i markerów. - Miał na myśli sytuację sprzed dwóch lat, gdy przybyłem do Monachium na 5 tygodni. Teraz oczywiście używamy komputerów i PowerPointa. Mamy zawsze obie drużyny przedstawione na telewizorze i komputerze oraz analizujmy stałe fragmenty gry. Na DVD oglądamy każdego rywala dwukrotnie - w meczu u siebie i na wyjeździe - wyjaśnił szkoleniowiec Bayernu. Napastnicy Gladbach rażą nieskutecznością W sobotę w ataku Borussii w pojedynku z Hoffenheim zagrają Mike Hanke i Marco Reus. Pierwszy z nich w tym sezonie do siatki rywali jeszcze nie trafił, choć rozegrał na "szpicy" 587 minut. Drugi z kolei spisuje się dobrze jako playmaker i skrzydłowy, ale spośród jego 36 strzałów do bramki wpadły tylko 3! 22-latek zmarnował 5 z 7 stuprocentowych okazji. - Jestem przekonany, że Marco wkrótce zacznie zdobywać więcej goli - mówi Hanke. - Nie przejmuję się zaprzepaszczonymi sytuacjami. To tylko by mnie wytrąciło z rytmu. Interesuje mnie jedynie poprawa moich umiejętności poprzez ciężką pracę - zapewnia Reus. Heynckes: Reus nie miałby u nas szans Szanse na transfer skrzydłowego Gladbach do Bawarii zmalały niemal do zera. - Mógłby trafić do Dortmundu albo Bremy, ale w Bayernie na jego pozycji jest obecnie zbyt duża konkurencja. Nie miałby szans na grę - ocenił Heynckes. Jentzsch zatrzymał Werder mimo dwóch złamanych palców Nie ulega wątpliwości, że 35-latek był bohaterem pierwszego meczu 10. kolejki. Simon Jentzsch zatrzymał co najmniej 4 bardzo groźne uderzenia bremeńczyków. Od Bildu otrzymał notę "2". Wyczyn bramkarza Augsburga jest tym cenniejszy, że dokonany przy dwóch złamanych palcach. Jeszcze w czwartek trener Jos Luhukay nie brał Jentzscha pod uwagę przy ustalaniu składu! "Nowy Aguero" blisko transferu do Bundesligi Nazywa się Andy Polo, ma 17 lat, występuje w Universitario de Deportes i młodzieżowej reprezentacji Peru. Zgłosiły się po niego Borussia Dortmund, Werder Brema i VfB Stuttgart. Doradca utalentowanego napastnika porównywanego do Sergio Aguero twierdzi, że Polo na 90 procent trafi do Bundesligi. Obecnie w Niemczech z powodzeniem występują jego rodacy: Claudio Pizarro, Jefferson Farfan i Jose Guerrero.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×