Drugi trener Lecha: Wiemy gdzie Polonia ma minusy i tam postaramy się uderzyć

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

We wtorek piłkarze Lecha Poznań zmierzą się z Polonią Bytom w 1/8 finału Pucharu Polski. Przedstawiciele Kolejorza trzykrotnie obserwowali grę bytomian i mają sporą wiedzę na ich temat.

Polonia w tym sezonie spisuje się słabo i zajmuje dopiero piętnaste miejsce w tabeli pierwszej ligi. - Jest to zespół z niższej klasy rozgrywkowej, ale o szczegółach będziemy rozmawiać dopiero dzisiaj, bo wczoraj zamknęliśmy temat meczu z Lechią Gdańsk. Polonia była obserwowana przez trzy razy, więc mamy o niej dużo informacji. W tych meczach nie zmieniała sposobu gry, więc podobnie będzie w meczu z nami, choć zagrają pewnie bardziej defensywnie - mówi Mariusz Rumak, asystent Jose Marii Bakero.

Lech posiada sporą wiedzę nie tylko na temat gry całego zespołu, ale również pod kątem danych graczy. - W aspekcie indywidualnym wiemy jak wyglądają zawodnicy z Bytomia i gdzie mają minusy. Postaramy się w te miejsca uderzyć i tam organizować grę zespołu - dodaje Rumak.

Poznaniacy są zdecydowanym faworytem tego spotkania, ale nie można lekceważyć Polonii, bo w tej edycji Pucharu Polski było już sporo niespodzianek. - To jest piłka nożna i to nie jest tak, że nikt nam nie może zaszkodzić.. Spójrzmy na Gryf Wejcherowo, który wyeliminował dwie drużyny z ekstraklasy. W Polonii są dobrzy zawodnicy na poziom pierwszoligowy, którzy potrafią grać w piłkę, ale my musimy grać swoje - zakończył asystent Bakero.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)