Rozlosowano pary 1/8 finału Pucharu Niemiec
VfB Stuttgart - Hamburger SV
Holstein Kiel - FSV Mainz 05
Fortuna Duesseldorf - Borussia Dortmund
VfL Bochum - Bayern Monachium
Borussia Moenchengladbach - Schalke 04
1899 Hoffenheim - FC Augsburg
FC Nuernberg - SpVgg Greuther Fuerth
Hertha Berlin - FC Kaiserslautern
Najciekawiej zapowiada się rywalizacja na Esprit Arena w Duesseldorfie. Gospodarze są bowiem ostatnio w świetnej dyspozycji i kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. W weekend przeskoczyli w tabeli 2. Bundesligi nawet Eintracht Frankfurt i usadowili się w fotelu lidera. Kłopotów z awansem do ćwierćfinału nie powinien mieć Bayern - VfL Bochum w tym sezonie radzi sobie przeciętnie i zajmuje zaledwie 12. pozycję na zapleczu ekstraklasy. Wiele emocji powinno przynieść spotkanie w Moenchengladbach, dokąd uda się obrońca tytułu, Schalke. Mecze odbędą się 20 i 21 grudnia.
Czy Raul oszukał sędziego?
Nie milkną echa bramki zdobytej przez Raula w meczu z Hoffenheim. Piłkarskie Niemcy wciąż zastanawiają się, czy Hiszpan trafił do siatki ręką, czy klatką piersiową. - Strzelił gola ręką. Sędzia go zapytał, a on odparł, że nie było ręki. Jak widać, nawet taki sportowiec jak on może kłamać - krytykuje gwiazdę światowego formatu golkiper Wieśniaków, Tom Starke.
Co na to sędzia Tobias Welz, który gola zaliczył? - Moje pierwsze odczucie było takie, że zawodnik nie ułożył ręki nienaturalnie i nie było umyślnego zagrania. Z powodu protestów piłkarzy Hoffenheim zapytałem Raula po angielsku, czy rozmyślnie skierował piłkę ręką do bramki. Zaprzeczył, by tak było, więc uznałem gola - relacjonuje. - Bez względu na status Raula gol był nieregulaminowy - puentuje Starke.
Raz jeszcze kontrowersyjny gol Raula. Czy powinien zostać uznany?
Bayern najbardziej leniwą drużyną?
- Jesteśmy najbardziej leniwi, a mimo to strzelamy najwięcej goli - mówi Mario Gomez. Najlepszy strzelec rozgrywek ma na myśli fakt, że Bawarczycy średnio w meczu przebiegają tylko 110 km, co daje im dopiero 16. pozycję w lidze! - Często gramy na stojąco. My mamy piłkę, a rywale za nami biegają - tłumaczy Gomez.
Statystyki monachijczyków mogą robić wrażenie. W starciu z Norymbergą posiadali piłkę przez 72 procent czasu. Aż 691 ich podań spośród 754 było celnych. Wszystko wskazuje na to, że Bayern zaczyna grać jak Barca. Kto wie, czy już nie dorównał jej pod względem poziomu sportowego.
Ribery w Bayernie do 35. roku życia?!
- Wszystko mi tutaj idealnie pasuje. Wyobrażam sobie, że zostanę w Bayernie na zawsze. Jeśli moje ciało pozwoli, mogę występować w tym klubie do 35. roku życia - powiedział po zwycięstwie 4:0 nad FC Nuernberg Franck Ribery. - Stanowisko Francka jest dowodem na to, iż czuje się w Monachium komfortowo, i że identyfikuje się z naszym klubem. Pokazuje to także podczas meczów - skomentował Christian Nerlinger.
Ribery'emu bardzo spodobała się zmiana trenera z Louisa van Gaala na Juppa Heynckesa. - Znów jestem tym człowiekiem co kiedyś. Van Gaal ciągle kazał mi coś robić i nie znosił sprzeciwu. Jednak ja sam wiem najlepiej, jak należy się ustawiać na boisku. Heynckes wyjaśnił mi, w jaki sposób mogę grać lepiej, ale bez rozkazywania. Śmiejemy się i pracujemy. Wszystko w swoim czasie. Dlatego mam nadzieję, że zostanę tu jak najdłużej - przyznał.
Pizarro nie do zastąpienia w Werderze
150. bramka w Bundeslidze Claudio Pizarro robi wrażenie. - Jeśli nie ma planów na przyszły sezon, zapraszamy go do nas - powiedział pół żartem, pół serio Christian Heidel, menedżer Mainz. - Jesteśmy od niego uzależnieni w takim samym stopniu, jak Barcelona od Messiego - zaryzykował tezę Klaus Allofs. - On gra po prostu wszystko i jest w każdym miejscu na boisku - dodał dyrektor Werderu.
Co o swoim wyczynie sądzi 32-letni Peruwiańczyk? - Czuję się tak, jakbym miał 21 lat i nadal chcę zdobywać wiele goli - cieszy się Pizarro.
FC Koeln szuka nowego napastnika
Lukas Podolski przyznał niedawno, że Milivoje Novakoviciowi brakuje wartościowego zmiennika w ataku. Słowa gwiazdora kolończyków najwyraźniej wzięli sobie do serca włodarze klubu i, choć kasa świeci pustkami, rozpoczęli starania o pozyskanie nowego napastnika.
Jak donosi Kicker, na celowniku Koziołków znaleźli się Eder - 23-letni Portugalczyk występujący w Academice Coimbra (wart 1,5 mln euro) oraz Mame Biram Diouf, który nie może przebić się do podstawowego składu Manchesteru United. Występuje jedynie w Pucharze Ligi Angielskiej. W przypadku Senegalczyka najpewniej w grę wchodziłoby wypożyczenie. Jego prawdopodobieństwo wzrasta dlatego, że doradcą snajpera jest brat Stale Solbakkena.
Helmes trafi do Moenchengladbach?
Jak donoszą niemieckie media, transfer na linii Wolfsburg - Gladbach jest jak najbardziej możliwy. Patrick Helmes nie ma przyszłości u Felixa Magatha i może szukać nowego pracodawcy. Wilki nie będą czyniły przeszkód w jego odejściu i nie ustalą zaporowej ceny.
Borussia ma zapłacić za 27-latka 2 mln euro (w styczniu 2011 roku Bayer zarobił na nim 5 mln!). W ekipie Luciena Favre'a Helmes z pewnością się przyda, zwłaszcza że Igor de Camargo ciągle łapie groźne kontuzje, Raul Bobadilla jest zbyt słaby na Bundesligę, a Mike Hanke w tym sezonie nie zdobył jeszcze ani jednego gola i specjalizuje się w asystowaniu nominalnemu skrzydłowemu, Marco Reusowi.
Bobić: Leno wraca do nas!
Dyrektor sportowy Fredi Bobić ucina spekulacje na temat przyszłości Bernda Leno, który zadeklarował, że chciałby zostać w Leverkusen na stałe. - Umowa pomiędzy klubami jest jasna i klarowna. Stanowi, że Leno wraca do Stuttgartu 31 grudnia. Do tego czasu na pewno nic się nie wydarzy. To, że młody zawodnik wyraża czasem głośno swoje myśli i pragnienia, jest czymś normalnym i usprawiedliwionym. Nie zmienia to jednak faktu, że 31 grudnia wraca - stwierdził Bobić. Wiele wskazuje więc na to, że nawet 5-milionowa oferta Aptekarzy nie pozwoli im wykupić 19-latka z VfB.
Schmiedebach zagra dla Wenezueli?!
W sobotę na meczu Gladbach - Hannover pojawił się selekcjoner Wenezueli Cesar Farias. Wraz z reprezentantem tego kraju i pomocnikiem Borussii Juanem Arango namawiał Manuela Schmiedebacha, by ten wybrał południowoamerykańską kadrę. Matka środkowego pomocnika H96 jest Kolumbijką, która dorastała w Wenezueli.
Co na to utalentowany 22-latek? - Moim marzeniem są rzecz jasna występy dla Niemiec, ale muszę mierzyć siły na zamiary - zwraca uwagę na ogromną konkurencję w zespole Joachima Loewa. - Czuję się Niemcem, ale także Wenezuelczykiem. Żyje tam wielu moich krewnych - podkreśla Schmiedebach. "Jogi" widziałby go w narodowych barwach podczas MŚ 2014, ale może zostać uprzedzony...