Oświadczenie Zagłębia: Wydajemy otwartą wojnę PZPN

- Wydajemy otwartą wojnę PZPN - głosi oficjalne oświadczenie zarządu KGHM Zagłębia Lubin, które zostało opublikowane na witrynie internetowej Miedziowych. Działacze Zagłębia krytykują cały PZPN, a przede wszystkim Zbigniewa Koźmińskiego, który swoimi wypowiedziami wprawił w osłupienie włodarzy klubu z Lubina.

W tym artykule dowiesz się o:

Treść oficjalnego oświadczenia zarządu Zagłębia w sprawie czwartkowych decyzji PZPN:

"To, co dzisiaj usłyszeliśmy z ust Zbigniewa Koźmińskiego, jego wywód będący kwintesencją kilkugodzinnych obrad Nadzwyczajnego posiedzenia Zarządu PZPN wprawił nas w nie lada osłupienie. I jednocześnie zmusił do podjęcia zdecydowanych kroków, mających na celu zakończenie absurdalnej sytuacji stworzonej przez PZPN.

Przede wszystkim należy zacząć od tego, że uchwalona wczoraj przez Trybunał Arbitrażowy decyzja wstrzymująca wykonanie orzeczeń PZPN jest wiążąca, a to oznacza, że nie mają prawa obowiązywać decyzje podjęte przez organy dyscyplinarne skupione wokół Związku.

Orzeczenie uchylające wcześniejszy werdykt Polskiego Związku Piłki Nożnej nie zostało podjęte, gdyż podczas wczorajszego posiedzenia Trybunału Arbitrażowego działającego przy PKOl nie pojawił się przedstawiciel Związku. Dlaczego? Skoro mógł pojawić się na posiedzeniu Widzewa, które odbyło się tuż po tym jak salę obrad opuścili przedstawiciele naszego klubu.

Biorąc pod uwagę wydarzenia, która miały miejsce dzisiaj, z całą pewnością możemy powiedzieć, że była to skoordynowana akcja PZPN z premedytacją wymierzona przeciwko Zagłębiu Lubin. W myśl wczorajszej decyzji Trybunału Arbitrażowego PKOl miejsce naszego klubu jest w najwyższej klasie rozgrywkowej, toteż PZPN nie ma prawa nie uwzględniać Zagłębia Lubin wśród drużyn, które miałyby rozpocząć rozgrywki w Ekstraklasie w najbliższy weekend. Tym samym nie ma potrzeby oczekiwania na decyzję z dnia 22 sierpnia 2008 roku.

Uważamy ponadto, że ogromną kompromitacją jest wystąpienie oraz wypowiedziane przez rzecznika PZPN Zbigniewa Koźmińskiego słowa, w myśl których nasz klub zostaje na okres miesiąca „zamrożony”. Bo co one właściwie oznaczają? Że zostaliśmy na ten okres wykluczeni ze wszelkich struktur? Że mamy poczekać aż tęgie głowy obradujące w Związku zechcą zebrać się ponownie i łaskawie przedstawić sprawiedliwe, w ich odczuciu, wyjście z sytuacji? A co będzie, jeśli po upływie miesiąca tuba Związku, Pan Koźmiński, znów wyjdzie na mównicę i przed kamerami z surową miną obwieści, że Zagłębie „poleży” w zamrażarce jeszcze kolejny miesiąc? Albo, że jednego z członków gremium zabrakło i „on nie wie, kiedy ponownie się zbiorą i podejmą decyzję dotyczącą Zagłębia”. Proszę nam powiedzieć, jak w obliczu zaistniałej sytuacji zespół ma przygotowywać się do rozgrywek? Na jakich zasadach ma funkcjonować klub? Do jakiej klasy rozgrywkowej ma rejestrować swoich piłkarzy, zarówno tych z pierwszego zespołu, jak i tych stanowiących jego zaplecze? Ma ich zgłaszać do nowej I ligi i trzeciej, czy do Ekstraklasy i Młodej Ekstraklasy? A kiedy, nawet jeśli okres zamrożenia skończy się po umówionym okresie miesiąca, nasza drużyna rozegra zaległe spotkania? Przecież będą toczyły się mecze Ekstraklasy i jej zaplecza. Więc kiedy? W terminach, w których będą rozgrywane mecze eliminacji do Mistrzostw Świata w RPA? W święta? Wreszcie, w jaki sposób klub ma ustalić budżet na kolejny sezon? Ma ustalić dwa budżety, na wypadek gry w ekstraklasie i na jej zapleczu? A może losowo wybrać jeden i liczyć na to, że nasze oczekiwania będą zbieżne z decyzją działaczy PZPN?

Mówiąc wprost, Związek uniemożliwia nam wzięcia udziału w jakichkolwiek rozgrywkach piłkarskich. To tak, jakby faktycznie wykluczył nas ze struktur. To jest skandal, jaki nigdy wcześniej nie miał miejsca w historii polskiej piłki.

Niestety, pojawiających się pytań jest znacznie więcej. Dlaczego związkowi działacze zdecydowali się na umieszczenie w „zamrażarce” Korony Kielce, skoro sprawa tego klubu jest na całkowicie innym etapie niż nasza i, jak dotąd, nie była rozpatrywana przez Trybunał Arbitrażowy? Dlatego w dobie dzisiejszych wydarzeń całkowicie zrozumiała jest dla nas decyzja Ekstraklasy SA, która przesunęła rozpoczęcie rozgrywek.

Zagłębie Lubin SA nie zamierza tolerować bezprawnych działań PZPN niszczących nasz klub, a także całe lubińskie środowisko piłkarskie. Dlatego też niezwłocznie podejmiemy stosowne kroki prawne w tym zakresie. Uważamy bowiem, że jest to jedyne wyjście, dzięki któremu w naszej piłce wreszcie na poważnie rozpocznie się walka z korupcją. Walka, w myśl której kluby zamieszane niegdyś w ten proceder zostaną osądzone sprawiedliwie, adekwatnie do skali popełnionych przewinień. Chcemy, aby polska piłka raz na zawsze została oczyszczona z korupcji oraz ludzi, którzy pozorując walkę z tym haniebnym procederem, tworzą potworny bałagan, kompromitują się publicznie i w sposób bezczelny, według własnych pobudek próbują osądzać, kto zasługuje na surową karę, kto zaś na uniewinnienie. Wydajemy otwartą wojnę PZPN, który od kilku lat w sposób nieudolny, wręcz haniebny próbuje walczyć z korupcją. Albowiem uważamy, iż skandalem jest, że z problemem trawiącym polski futbol ma w dalszym ciągu walczyć obecny Związek. To jego członków, nie nas, powinno się umieścić w „zamrażarce”. Nie na miesiąc, ani na dwa. Dożywotnio."

Źródło artykułu: