- Trzeba być bardzo zadowolonym z tego meczu, z jego przebiegu i oczywiście rezultatu. Ja wierzyłem cały czas w ten zespół, bo ta drużyna zdecydowanie lepiej grała niż wskazują na to osiągane przez nią wyniki. Brakowało może trochę szczęścia. Teraz też myślałem, że ta passa tych nieszczęść zostanie podtrzymana. Kilka tych strzałów było zblokowanych, nie mogliśmy się do tej bramki przeciwnika zbliżyć - mówił po meczu z Niemcami Janusz Białek, trener reprezentacji Polski U-20.
Polacy w Turnieju Czterech Narodów pokonali Niemców 1:0 po golu Rafała Wolskiego. - Nie bez przyczyny wystawiłem dwóch napastników warszawskiej Legii. Mam tu na myśli Michała Żyro i Rafała Wolskiego. Oni się doskonale znają, rozumieją. Myślę, że dobrą współpracę w tej formacji było widać - komentował Białek.
-> Przeczytaj także: Wygrali z orzełkiem na piersi - relacja z meczu Polska - Niemcy
- Niemcy byli faworytem przed początkiem tego spotkania. Grali konsekwentnie, grali dobrze, pewnie. W taki sposób ograli nas w meczu wyjazdowym. Tutaj myślę, że my dorównaliśmy im taką konsekwencją, dorównaliśmy takiemu rozsądnemu graniu. Mało było długich piłek. Próbowaliśmy rozgrywać. Nie wszystko nam jednak wychodziło. Można się przyczepić i na pewno znaleźć wiele niedokładności, niedoskonałości. Z całokształtu muszę być jednak zadowolony - opisywał trener biało-czerwonych, którzy... grali w koszulkach z orzełkiem na piersi.
Było to kolejne spotkanie Polaków w tym turnieju. Wcześniejsze spotkania nie były jednak tak udane. - Cieszmy mnie, że udział w tym turnieju nie idzie na marne. Stworzyliśmy dobry zespół. Ci piłkarze zaczęli regularnie grać w Ekstraklasie. To jest cała tajemnica sobotniej postawy i wyniku. Ci piłkarze tym meczem udowodnili wszystkim, że na kredyt zaufania z naszej strony zasługują - podkreślił Janusz Białek.
Co ciekawe przeciwko naszym zachodnim sąsiadom Polacy nie zagrali najsilniejszym składem. - Szkoda, że w tym meczu nie mogłem skorzystać z zawodników, którzy występują w I lidze, bowiem teraz trwa kolejka ligowa. Ci piłkarze byli również podstawowymi graczami w tym zespole. Szkoda, że nie mogli zagrać - powiedział szkoleniowiec.
Postawa drużyny przypadła do gustu trenerowi. - Na pewno wszyscy zawodnicy wypełnili te obowiązki, które zostały na nich nałożone. Przez całe spotkanie było widać pewną, spokojną grę w defensywie. Dobre rozegranie, oczywiście na tyle, na ile nam Niemcy swoją grą pozwalali. Oddaliśmy sporo strzałów, stworzyliśmy dużo sytuacji pod bramką przeciwnika. Co najważniejsze jedna z tych sytuacji zakończyła się naszym powodzeniem - zaznaczył trener.
- Czekałem na ten mecz w którym się przełamiemy, w którym zrobimy ten krok do przodu. Cieszę się, że to stało się u nas na tak pięknym stadionie. Chciałem jeszcze raz pogratulować zespołowi - podsumował Janusz Białek.