Chwile grozy obrońcy AS Romy

Nocy z czwartku na piątek defensor AS Romy Philippe Mexes długo nie zapomni. Francuz przeżył chwile grozy, kiedy o godz. 23:50 ze swoją partnerką wracał do domu po wieczorze spędzonym w restauracji.

W tym artykule dowiesz się o:

Tuż przed domem zawodnik stawił czoła dwóm uzbrojonym mężczyznom. Bandyci skradli samochód Mexesa, w którym znajdowała się dwuletnia córeczka piłkarza - Eva. Pierworodny syn Francuza, 4-letni Enzo wcześniej został odprowadzony do domu.

Złodzieje uciekli pojazdem, pozostawiając na tylnym siedzeniu małą dziewczynkę. Podniósł się alarm i w pościg za Mercedesem rzuciła się policja i żandarmeria.

Piętnaście minut później bandyci porzucili samochód w pobliżu placu Eschilo. Na całe szczęście dziewczynka spokojnie spała i nie zdawała sobie sprawy z sytuacji, w jakiej się znalazła.

Komentarze (0)