Maciej Małkowski: Na wyjazdach nie można tracić gola po kontrze

Słabo spisujące się w rundzie jesiennej Zagłębie skazywane było na porażkę z Legią w Warszawie. Zgodnie z oczekiwaniami Legia wygrała lekko, łatwo i przyjemnie. - Na wyjazdach nie można tracić gola po kontrze co nam się przydarzyło. Na obcych boiskach szczególnie uważnie gra się w obronie, więc stracony gol z kontry, to przykra niespodzianka. A Legia nas skontrowała, bo po takiej akcji, na 2:0 strzelił nam gola Miroslav Radović - oznajmił Małkowski.

Marcin Frączak
Marcin Frączak

Mecz Legia - Zagłębie miał odbyć się w pierwszej kolejce Ekstraklasy, czyli 31 lipca. Z powodu ulewy nad Warszawą został jednak odwołany. Na boisku było wtedy tyle wody, że piłka zatrzymywała się w kałużach. Po raz drugi nie pojawiły się na szczęście żadne przeszkody, które uniemożliwiałyby rozegranie meczu.

W jesienne popołudnie zdecydowanie lepsza okazała się Legia. - Przegraliśmy wysoko z Legią. Mimo, że straciliśmy gola w 19. minucie, to później stwarzaliśmy sobie bramkowe okazje. Najlepszym fragmentem meczu w naszym wykonaniu było chyba ostanie dwadzieścia minut pierwszej połowy. W drugiej części meczu zdecydowanie dominowała Legia - dodał pomocnik Zagłębia.

Przedostatnie w tabeli Ekstraklasy Zagłębie w weekend zagra na wyjeździe z Górnikiem. Zespół z Zabrza ostatnio nieoczekiwanie pokonał 1:0 Wisłę w Krakowie. Drużynę z Lubina czeka więc w Zabrzu trudne spotkanie. - Liga pokazuje, że nie ma w niej słabych zespołów. Każdy może wygrać z każdym. Górnik udowodnił to wygrywając w Krakowie. Dla nas mecz w Zabrzu będzie z gatunku o sześć punktów. Musimy zwyciężyć - zakończył Małkowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×