Pogoń Szczecin sprawdziła kilkudziesięciu młodych piłkarzy

Środa była już drugim dniem obserwacji w szczecińskim pierwszoligowcu. Szansę pokazania się sztabowi trenerskiemu Pogoni dostali zarówno piłkarze uczestniczący w poprzednim test-meczu, jak i zupełnie nowi kandydaci do zasilenia drużyny. Wśród tych pierwszych znaleźli się autorzy goli - Brazylijczyk Leandro oraz pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej Paul Niankou, który obecnie broni barw belgijskiego FC Brussels.

Jeszcze wyższą formą strzelecką błysnął doskonale znany przy Twardowskiego Maciej Ropiejko. Wypożyczony z Pogoni do kołobrzeskiej Kotwicy napastnik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, decydując o środowej wygranej zespołu żółtego nad białym (4:2). Niezłe wrażenie pozostawili po sobie także reprezentant Estonii Sergei Mosnikov oraz występujący od trzech sezonów w LZS Piotrówce Idrissa Cisse.

Na boisku zabrakło tym razem kilku wyróżniających się postaci z zeszłotygodniowego test-meczu, jak chociażby łotewskiego prawego defensora Artjomsa Goncarsa oraz stoperów - Japończyka Shoty Tadokoro i testowanego w przeszłości przez Legię Alessane Kone. Szczecin opuścił już wielokrotnie sprawdzany przez Pogoń Tomasz Bejuk, a także mający za sobą grę w Lidze Mistrzów Daniel Maa Boumsong.

Tymczasem pierwsza drużyna Pogoni przechodzi okres roztrenowania, łącząc ćwiczenia na boisku z zabiegami regenerującymi po długiej, piłkarskiej jesieni. Przed rozpoczynającymi się 9. grudnia urlopami czeka Portowców ostatni w tym roku sparing, w piątek przeciw Chemikowi Police. Szansę gry mają otrzymać zawodnicy rzadko pojawiający się na murawie w ligowych konfrontacjach.

Zadaniem podopiecznych Marcina Sasala podczas urlopów będzie realizowanie nakreślonych, indywidualnych planów treningowych. Drużyna zbierze się na pierwszych w nowym roku zajęciach 16. stycznia, następnie przejdzie testy wytrzymałości i szybkości. Piłkarze lidera pierwszoligowej tabeli wyjadą na dwa zgrupowania. Na początku lutego zameldują się w Pogorzelicy, kilka tygodni później wylecą do tureckiej Alanji. Po powrocie do kraju rozpoczną końcowe przygotowania do rundy wiosennej na własnych obiektach.