Artur Boruc: Dwa razy źle mnie trafili w za duży tyłek
Artur Boruc był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku podczas meczu towarzyskiego z FC Porto. Bramkarz Celtiku Glasgow kilka razy ratował swój zespół przed utratą gola. Spotkanie zakończyło się wygraną Szkotów 1:0.
Mateusz Klejborowski
- Ciężko było odpalić, zmęczenie dawało znać o sobie. Na pewno czułem w nogach treningi, to normalne po urlopie. Szczególnie że poprzedni sezon miałem o wiele dłuższy, a na zgrupowaniu przed Euro 2008 też mocno pracowaliśmy - komentuje Artur Boruc.
Polak znakomicie zachował się w dwóch sytuacjach i nie dał się pokonać rywalom. - Dwa razy źle mnie trafili w za duży tyłek - opowiada w swoim stylu nasz bramkarz.
![To może być koniec Lewandowskiego w Barcelonie. "Sam się o to prosił" [OPINIA]](https://v.wpimg.pl/MTMwOS5qYjUsFTlgGgpvIG9NbTpcU2F2OFV1cRpDfGI1Rn1nGgIreSwTIjpbGD4gPxYsOVRfOiQuEyF9RR1iJzkYPTJSFH97KxIuJ0ADKDASGD06UhgjNSFYeWUHRHU2e0EtMgJGLGUSQHZqBUB-ZHRZJSNSUzA)
