Święci bronią Białkowskiego (wideo)

W miniony weekend Bartosz Białkowski znalazł się na ustach piłkarskiej Anglii. Polski bramkarz lidera Championship (drugi szczebel rozgrywek) w meczu z Blackpool popełnił fatalny błąd, który kosztował Świętych pierwszą stratę punktów na własnym terenie w tym sezonie. Mimo to w jego obronie stanął menedżer i kolega z zespołu.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

W 49. minucie spotkania przy stanie 1:1 Białkowski przepuścił piłkę między nogami po strzale Calluma McManamana z 16 metrów i Święci przegrywali 1:2. Do remisu w doliczonym czasie gry doprowadził Rickie Lambert, który wcześniej zdobył tez pierwszą bramkę dla Southampton.



- Musimy poklepać go po plecach i powiedzieć, żeby podniósł głowę do góry. Wszyscy popełniamy błędy. Ja też popełniłem błąd, który mógł nas kosztować stratę bramki, ale poradziłem sobie z tym. Nie miał szczęścia, ale jest świetnym bramkarzem i wróci do gry jeszcze mocniejszy - mówi Lambert.

Białkowskiego broni też menedżer Southampton Nigel Adkins: - Takie rzeczy się zdarzają. Sam byłem kiedyś w takiej sytuacji. Bartek jest fantastyczny na treningach, ale to kwestia tego, czy potrafi się tak samo zagrać w spotkaniu ligowym. Mocno w niego wierzę. Dzięki tej sytuacji będzie tylko mocniejszy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×